Recenzja gry PC

Gothic II (2002)
Joanna Wizmur
Andrzej Precigs
Jacek Mikołajczak
Adam Bauman

Polowanie na smoki!

"Dwójka" rozwija kilka pomysłów z pierwszej części dodając przy okazji nowe. Grywalność pozostaje zatem bez zmian, a przy tym trzyma charakterystyczny dla serii klimat.
"Gothic" nadszedł niespodziewanie. Przed premierą jakoś szczególnie o nim nie wspominano i go nie wyczekiwano. Pierwsza część gry RPG nieznanego studia została przyjęta zaskakująco ciepło zwłaszcza w Niemczech i Polsce. W czasach gdy królowały erpegi z rzutu izometrycznego m.in."Baldur's Gate", "Planescape: Torment" czy "Arcanum", trójwymiarowy "Gothic" z otwartym, żywym światem, z pełni udźwiękowionymi dialogami oraz zręcznościowym modelem walki był czymś świeżym. Po latach możemy stwierdzić, że action RPG niemieckiego studia odcisnął swój ślad w historii gier fabularnych. Chłopaki z  Piranha Bytes zachęceni tym niebywałym sukcesem postanowili kuć żelazo póki gorące i zabrali się za tworzenie rozszerzenia do "jedynki". Wydawca jednak zażądał pełnoprawnego sequela, który światło dzienne ujrzał nieco ponad rok po premierze pierwszej części.



Magiczna Bariera, będąca więzieniem dla setek ludzi, runęła. Śniący został pokonany. Niestety nasz bohater został pogrzebany żywcem pod gruzami świątyni. Jedynie magiczny pancerz, który miał na sobie utrzymał go przy życiu. Xardas, mentor Bezimiennego, miesiąc po obaleniu bariery przyzwał go z powrotem do swojej nowej wieży. Nie tracąc czasu zapoznał bohatera z nowym niebezpieczeństwem jakim są zagrażające wyspie smoki. Aby mieć z nimi jakiekolwiek szansę trzeba zdobyć potężny amulet zwany Okiem Innosa. Nasz protagonista nie ma innej alternatywy, wyrusza więc ponownie by powstrzymać siły Beliara. Miesięczny letarg Bezimiennego dał pretekst, całkiem zgrabny zresztą, do tego byśmy rozwijali postać od początku. Musimy uważać na każdy, choćby najmniejszy krok. Nie jesteśmy już bowiem tak silni jak kiedyś. Amnezja bohatera to również okazja by umożliwić tym graczom, którzy nie grali w pierwszą część, poznanie na nowo bohaterów występujących w "Gothic I". Znaleźliśmy drogę do wolności, lecz umożliwiliśmy ucieczkę nie tylko tym skazanym za niewielkie wykroczenia. Razem z nimi uciekli też pospolici przestępcy, którzy rozpierzchli się po całej wyspie i poukrywali w lasach. Napadają oni teraz wędrownych handlarzy w poszukiwaniu łupów i są postrachem miasta. Po upadku bariery wyspa boryka się z nowymi problemami jakimi są bandyci oraz osłabnięcie pozycji miasta w wymianie handlowej. Miasto odcięte od dostaw drogą morską musi zdzierać ostatki z farmerów. Ci burzą się i najpotężniejszy z nich zatrudnia najemników zbiegłych z kolonii by chronili jego ziemie. Khorinis znalazło się w przededniu wojny domowej. Na wyspę przybyli paladyni, nikt nie wie w jakim celu. Plotki mówią coś o inwazji orków zagrażającej miastu... Główny wątek ponownie trzyma wysoki poziom, mimo, iż smoki są klasyką fantasy to tło fabularne ponownie jest rozrysowane niezwykle interesująco i logicznie. Znalazło się miejsce na kilka zaskakujących zwrotów akcji, które czynią przygodę jeszcze ciekawszą i wciągającą.

W "Gothic II" świat jest większy od tego z "jedynki" i oprócz miasta Khorinis poznajemy także spory kawałek wyspy wraz z kolonią karną do której mamy okazję powrócić. Świat gry sprawia wrażenie jeszcze bardziej żywego, niż było to w "jedynce". Co i rusz napotykamy jakąś farmę, a miasto tętni życiem nawet po zmroku. Postaci niezależnych jest więcej i z każdą możemy zamienić kilka słów. Miejscówki takie jak klasztor, Górnicza Dolina całkowicie zmieniona po opanowaniu jej przez orków i smoki, miasto portowe, którego mieszkańcy borykają się z codziennymi problemami, są klimatyczne a projekt lokacji zasługuje na pochwałę. Ponownie mamy okazję dołączyć do jednego z trzech stronnictw tym samym wybierając ścieżkę rozwoju. Do wyboru mamy: strażników miejskich, najemników oraz nowicjuszy z klasztoru Innosa. Gra każdą klasą daje odmienne wrażenia a poziom trudności jest inaczej zbalansowany. Fajnym smaczkiem jest to, że ludzie zwracają się do nas inaczej gdy jesteśmy najemnikiem, a inaczej gdy zostaliśmy magiem ognia. W "Gothic II" bardzo wiele zadań można wykonać na kilka różnych sposobów i tylko od nas zależy, który z nich wybierzemy. Wrobimy kogoś w przestępstwo? A może powiadomimy straż o tym, że ktoś nakłaniał nas do tego?



Rozwój postaci opiera się na tych samych zasadach co w "jedynce". Znów musimy znaleźć nauczycieli, którzy będą nas szkolić. Jest kilka zmian jak chociażby bardziej pracochłonna nauka walki danym rodzajem oręża, nowe umiejętności związane z pozyskiwaniem trofeów czy kradzież kieszonkowa, która wykonana jest lepiej. Pojawił się crafting, praktycznie nieobecny w pierwszej części. Co ważne daje on sporo możliwości dzięki czemu możemy tworzyć: mikstury, runy oraz miecze. Oczywiście pamiętać należy, że wykonanie jakiegoś przedmiotu wymaga skorzystania z odpowiedniego obiektu. Trzeba też nauczyć się receptur oraz zdobyć odpowiednie składniki. Interakcja z różnymi obiektami nadal odgrywa sporą rolę. Na piecach możemy smażyć mięso, które regeneruje więcej życia, niż to surowe. A dzięki skorzystaniu z łóżka nie tylko przyśpieszymy czas, ale i zregenerujemy zdrowie.

Mechanika walki praktycznie się nie zmieniła, co jak dla mnie jest jak najbardziej na plus. Model walki obecny w "Gothic" oraz "Gothic II" daje sporo satysfakcji, zwłaszcza w walce ludźmi. Mamy sporą kontrolę nad wyprowadzanymi ciosami, a wraz z postępem w nauce wachlarz dostępnych ciosów i sprawność ich wymierzania się powiększa. Sterowanie zostało usprawnione, twórcy dodali też możliwość gry za pomocą myszki. Magia w "dwójce" jest znacznie potężniejsza, chyba aż nazbyt. Nawet nie grając magiem możemy korzystać z silnych zwojów dających nam przewagę z większą liczbą przeciwników. Zbroje ponownie są wyznacznikiem statusu społecznego, nie ma ich więc zbyt dużo. Dzięki temu przywdzianie mocniejszego pancerza daje nieporównywalnie większą radość niż w innych erpegach gdzie liczbę dostępnych pancerzy liczy się w setki. W ramach rekompensaty mamy dostęp do całkiem sporego arsenału oręża. Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Oprawa graficzna to ewolucja tego co widzieliśmy w "jedynce". Obiekty oraz modele postaci mają więcej wielokątów, a tekstury zyskały na ostrości. Dodano też kilka efektów, więc w każdym aspekcie widać zmiany. Oczywiście 11 lat po premierze gra na nikim wrażenia grafiką nie zrobi, ale wg mnie zestarzała się o wiele wolniej niż powinna.



Kai Rosenkranz ponownie się spisał tworząc magiczny soundtrack, który z przyjemnością słucham także poza grą. Utwory pogłębiają immersję i perfekcyjnie oddają klimat danej lokacji. Klasztor Magów Ognia, miasto portowe czy Górnicza Dolina nie byłyby tymi samymi miejscami, gdyby nie wspaniała ścieżka dźwiękowa. Polski dubbing znowu wyszedł świetnie, dodatkowo do obsady dołączyło kilku aktorów, więc głosy się już aż tak często nie powtarzają. Sam Jarosław Boberek dzięki swoim umiejętnościom wciela się w kilka różnych postaci tak świetnie, że każda brzmi inaczej.

Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że "Gothic II" to jeden z najlepszych sequeli w historii gier. "Dwójka" rozwija kilka pomysłów z pierwszej części dodając przy okazji nowe. Grywalność pozostaje zatem bez zmian, a przy tym trzyma charakterystyczny dla serii klimat. Gra pozwala nam powrócić do miejsc odwiedzanych w "jedynce" oraz spotkać starych znajomych wywołując sentymentalne wspomnienia.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Minął rok od wydania pierwszej części "Gothica", gry, która pojawiła się znikąd i podbiła świat... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones