Christopher Nolan: Zack Snyder inspiruje współczesne kino superbohaterskie

W nowym numerze magazynu "The Atlantic" został opublikowany artykuł poświęcony twórcy dyptyku "Rebel Moon", Zackowi Snyderowi. W tekście znalazły m.in. wypowiedzi Christophera Nolana, który przyjaźni się z reżyserem od czasów współpracy przy "Człowieku ze stali". Jak na przyjaciela przystało, wyraża się o Snyderze w samych superlatywach.

Zack Snyder ojcem chrzestnym filmów superbohaterskich?

Obecnie nie ma już filmu science-fiction o superbohaterach, w którym nie dostrzegałbym wpływu Zacka – uważa Nolan - Kiedy oglądasz film Zacka Snydera, widzisz i czujesz jego miłość do potencjału kina. Potencjału, który może być fantastyczny, realistycznie przedstawiony, a zarazem poruszający i ekscytujący.   

To nie wszystko. Zdaniem Nolana wyreżyserowana przez Snydera ekranizacja komiksu "Watchmen" wyprzedziła swoje czasy. Był to bowiem pierwszy film wykorzystujący koncept drużyny superbohaterów. Gdyby trafił do kin po "Avengersach", mógłby zrobić furorę wśród widzów.  

"Rebel Moon", czyli jak Zack Snyder nie nakręcił "Gwiezdnych Wojen"

Pierwsza część "Rebel Moon", "Dziecko ognia", zadebiutowała na Netfliksie 22 grudnia. widowiska rozgrywa się na obrzeżach wszechświata. Spokojna dotąd kolonia staje się obiektem ataków ze strony armii tyrana Balisariusa. Zdesperowani mieszkańcy wysyłają młodą kobietę o tajemniczej przeszłości na sąsiadujące planety w poszukiwaniu dzielnych wojowników, którzy stanęliby w ich obronie.

W 2012 roku, kiedy LucasFilm zastanawiało się, jak wskrzesić "Gwiezdne wojny", Snyder zaproponował studiu realizację widowiska przypominającego "Siedmiu samurajów" Kurosawy, tyle że z dzielnymi Jedi w centrum opowieści. Wytwórnia ostatecznie odrzuciła pomysł, decydując się na "Przebudzenie Mocy". Snyder najwyraźniej nie zapomniał o swoim koncepcie i po sporych zmianach w fabule postanowił wykorzystać go dla Netfliksa.

Za fabułę "Rebel Moon" odpowiadają te same osoby, z którymi Snyder współpracował przy swoim poprzednim netfliksowym przedsięwzięciu, "Armii umarłych": Shay Hatten i Kurt Johnstad. Snyder liczy, że film da początek nowemu ekranowemu uniwersum. 

Zwiastun "Rebel Moon: Dziecko ognia"