W wywiadzie dla magazynu "Empire"
Christopher Nolan ujawnił, że nie jest już zainteresowany realizacją filmu o
Howardzie Hughesie.
Przypomnijmy: Brytyjczyk planował zająć się tym projektem przed ponad dekadą, zaś w głównej roli widział
Jima Carreya. Wówczas okazało się jednak, że
Martin Scorsese szykuje
"Aviatora". Przez długie lata
Nolan nie zapomniał o Hughesie. Jeszcze w zeszłym roku wspominał o tym, że chce powrócić do postaci szalonego miliardera.
Podstawą scenariusza miała być książka Michaela Drosnina z 1985 roku "Citizen Hughes: The Power, the Money and the Madness". W przeciwieństwie do filmu
Scorsesego,
Nolan zamierzał skoncentrować się późniejszych latach z życia Hughesa, kiedy jego paranoje przybrały gigantyczne rozmiary. Zobaczylibyśmy zatem, jak przez rok Hughes chodził nago, zakrywając genitalia różowymi chusteczkami, kiedy był na planie filmowym, jak przestał obcinać paznokcie i włosy i pozwalał sobie na to raz do roku, jak bojąc się o jakość jedzenia wykupił wszystkie sieci restauracyjne w Teksasie, jak zamknął swój dom przed wszystkimi poza Mormonami.