Maj w CANAL+ online: "Gaslit", "Gangi Londynu 2" i relacja z festiwalu w Cannes

Filmowe i serialowe propozycje CANAL+ online na maj nie pozwolą Wam się nudzić przez cały miesiąc. Na platformie można już oglądać między innymi drugi sezon cieszącego się uznaniem widzów i krytyków serialu Garetha Evansa "Gangi Londynu"! Jako że na scenę w nowych odcinkach wkroczą kolejne bezwzględne gangi i mafie, spodziewamy się jeszcze więcej akcji i spektakularnych scen walki. Widzowie spragnieni hollywoodzkiego aktorstwa na najwyższym poziomie powinni zwrócić uwagę na serial "Gaslit" przybliżający mało znane fakty na temat słynnej afery Watergate – na ekranie brylują tu m.in. Julia Roberts, Dan Stevens i Sean Penn.  

Wśród majowych premier w CANAL+ online znalazły się też głośne polskie filmy, które jeszcze niedawno gościły na ekranach kin. Wśród nich "Cicha ziemia" z Agnieszką Żulewską oraz Dobromirem Dymeckim w rolach głównych, a także rozgrywająca się w dniu ogłoszenia stanu wojennego komedia "Chrzciny" z Katarzyną Figurą, a także Tomaszem Schuchardtem i Michałem Żurawskim w obsadzie. 

Na miłośników mocniejszych przeżyć czeka też już trzymający w napięciu hit zeszłego roku – "Nie patrz w dół", o którym dowiedzieliśmy się niedawno, że wkrótce otrzyma kontynuację. Na swoją listę oczekiwanych warto wpisać także głośny – nagrodzony Złotą Palmą w Cannes – film Julii Ducournau pod tytułem "Titane". Rozpoczynająca się 16 maja tegoroczna edycja festiwalu w Cannes będzie również relacjonowana w CANAL+ online. 

Poniżej przygotowaliśmy dla Was listę najciekawszych nowości, jakie pojawią się w CANAL+ online w tym miesiącu. Dajcie znać, co planujecie obejrzeć. 

Z pełnym programem platformy CANAL+ online można się zapoznać POD LINKIEM TUTAJ. 






Co za obsada! Julia Roberts! Dan Stevens! Betty Gilpin! Sean Penn! Hollywoodzkie gwiazdy wcielają się tu w mniej znanych bohaterów afery Watergate wokół prezydenta Richarda Nixona. "Gaslit" to ekranizacja podcastu "Slow Burn", który przybliżył zapomniane fakty tego wydarzenia. Roberts wciela się w serialu w Marthy Mitchell, żonę bliskiego współpracownika Nixona, która nagłośniwszy aferę, zapłaciła za prawdę wysoką osobistą cenę. Twórcą i jednym z producentów wykonawczych "Gaslit" jest Robbie Pickering, autor między innymi serialu "Mr. Robot", a za kamerą stanął Matt Ross, reżyser fantastycznego "Captain Fantastic".



Tomasz Konecki (twórca między innymi "Ciała", "Testosteronu" i "Lejdis") oraz Ilona Łepkowska (liczba scenopisarskich dokonań twórczyni jest przytłaczająca) to duet, który na polskich komediach romantycznych zna się jak w naszym kraju nikt inny. Ich "Zołza" z Małgorzatą Kożuchowską w roli głównej opowiada o tytułowej Annie, kobiecie sukcesu, która w życiu osiągnęła już wszystko. Będąc na samym szczycie, to ona decyduje, kto zrobi karierę w branży, a kto może o niej tylko pomarzyć (skojarzenia z samą scenarzystką jak najbardziej uzasadnione). Kiedy Annie wydaje się, że niczego jej nie brakuje, los postanawia utrzeć jej nosa. Oglądając "Zołzę", spróbujcie zagrać w grę w odgadywanie, kto jest tu kim z autentycznego świata filmowo-telewizyjnego. Z całą pewnością znajdziecie tu kilka zabawnych karykatur. 



Pierwszy sezon serialu Garetha Evansa i Matta Flannery'ego – twórców m.in. niezapomnianego "Raidu" – zebrał w 2020 roku pokaźne grono fanów. Historia londyńskiego półświatka, który staje w ogniu po śmierci królującego w podziemiu przez 20 lat Finna Wallace'a, zachwycił widzów energią i spektakularnymi scenami akcji. Wygląda na to, że drugi sezon nie zwalnia tempa, oto bowiem będziemy tu mieli do czynienia z kontynuacją walki gangów, brutalnymi wewnętrznymi rozgrywkami i starciami z nieprzejednaną konkurencją. Na scenę wkroczą pakistańscy mafiozi, kurdyjscy wojownicy, albańscy bossowie i gangsterzy z Algierii i Gruzji. W tym świecie przepis na zwycięstwo jest tylko jeden: być bardziej bezwzględnym niż twoi przeciwnicy. Od siebie dodamy, że scena szturmu na domek z pierwszego sezonu nominowana była w naszym corocznym plebiscycie NAGRODY FILMWEBU w kategorii "najlepsza rozróba". Czekamy na więcej. 



Nowy film Scotta Manna to wyzwanie dla widzów o mocnych nerwach. Nakręcony za zaledwie pięć milionów dolarów "Nie patrz w dół" okazał się wielkim światowym hitem za sprawą umiejętnie budowanego napięcia, od którego film dosłownie kipi. Fabuła opowiada bowiem o dwóch przyjaciółkach, które postanawiają wspiąć się na jedną z najwyższych wież telewizyjnych w Ameryce. Jako że obie są doświadczonymi sportsmenkami, zadanie wydaje się proste. Na takiej wysokości wystarczy jednak jeden niewłaściwy ruch... Gdy do niego dochodzi, dziewczyny uświadamiają sobie, że bez pomocy kogoś z zewnątrz nie przeżyją. Przez kilkadziesiąt minut oglądamy więc, jak zawieszone 600 metrów nad ziemią walczą o życie. Tyle wystarczy, by pochłonąć film na krawędzi fotela. A w przygotowaniu jest już druga część. 



Agnieszka Żulewska i Dobromir Dymecki wcielają się w filmie Agnieszki Woszczyńskiej w pozornie szczęśliwe małżeństwo, które wynajmuje wakacyjny dom na słonecznej włoskiej wyspie. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie to, że w willi nie ma wody. Zatrudniony do naprawy basenu robotnik nieoczekiwanie uruchomi łańcuch zdarzeń, który ujawni braki w relacji Anny i Adama. Co się stanie, gdy do głosu dojdą mroczne instynkty? Oglądając statyczne, spalone słońcem zdjęcia Bartosza Świniarskiego, łatwo poczuć narastające między bohaterami napięcie, które Żulewska i Dymecki  wygrywają między słowami. Mimo niewielkiej ilości dźwięków, od rozpadu małżeńskiej więzi w "Cichej ziemi" aż huczy. 



Mamy na ekranie grudzień 1981 roku. Grana przez Katarzynę Figurę Marianna, gorliwa katoliczka i matka skłóconych dzieci, postanawia wykorzystać tytułowe chrzciny wnuczki do pojednania rodziny. Pech chce, że Wojciech Jaruzelski właśnie ogłasza stan wojenny, co nie sprzyja pokojowej atmosferze. Marianna jest jednak tak zdeterminowana, że robi wszystko, by ukryć przemowę generała i doprowadzić swoją misję do końca. Jej starania uruchamiają lawinę kłamstw i zabawnych zdarzeń. Karuzelę śmiechu nakręcają Tomasz Schuchardt, Michał Żurawski, Maciej Musiałowski i Andrzej Konopka. 


Od czasu "Mięsa", które zdobyło w 2016 roku tytuł najlepszego filmu Międzynarodowego Tygodnia Krytyki w Cannes, mamy pełne zaufanie do wyobraźni Julii Ducournau i jej wyczucia gatunku. Debiutujący w 2021 roku "Titane" przerósł nawet tak wysokie oczekiwania, co potwierdziła canneńska Złota Palma. W swoim nowym filmie reżyserka opowiada o dziewczynie zakochanej w samochodach, ale... w sensie romantycznym. Tak odważnego konceptu nie powstydziliby się ani David Cronenberg, ani Luc Besson, ani Claire Denis. U Ducournau nic jednak nie idzie utartymi ścieżkami, a jej opowieść trudno zakwalifikować do znanych nam gatunków. Czy to horror? Baśń? A może melodramat o miłości i poszukiwaniu bliskości. Nic na to nie powiemy, bo każda odpowiedź będzie jednocześnie dobra i nie do końca trafiona. Zobaczcie sami.