Donosiliśmy, iż powstanie sequel
"Soku z żuka", który dla wytwórni Warner Bros. wyprodukują
David Katzenberg i
Seth Grahame-Smith, producenci
"Udręk młodego Bergera". Projekt nie ruszy jednak, jeśli nie zaangażuje się w niego
Michael Keaton, gwiazda oryginału. "Nie interesuje nas byle cameo" - powiedzieli twórcy. Jaka będzie decyzja aktora?
Film opowiadał o młodym małżeństwie, które zginęło, ale pozostało uwięzione w swoim domu jako duchy. Dom niestety został sprzedany, a nowi właściciele panoszą się dokonując zmian, które duchom małżonków są mocno nie w smak. Dlatego próbują przepędzić intruzów, ale ich metody na nic się zdają. Dlatego też decydują się przywołać obleśnego, natrętnego i irytującego Beetlejuice'a.
Wszystko wskazuje na to, że
Grahame-Smith napisze scenariusz nowej wersji. Studio jest bowiem pod wrażeniem jego pracy nad scenariuszem
"Dark Shadows", który reżyseruje
Tim Burton, autor oryginalnego
"Soku z żuka".