Kiedy ujawniono, że w
"Obcym: Przymierzu" Ridleya Scotta wystąpi
Michael Fassbender, automatycznie założyliśmy, że wcieli się on w androida Davida, którego zagrał już w
"Prometeuszu". Teraz - dzięki samemu
Fassbenderowi - wiemy, że nie jest to cała prawda o jego udziale w nadchodzącym filmie.
Mogę zdradzić, że gram dwa roboty: Waltera i Davida, powiedział aktor.
Świetne jest to, że Ridley wrócił do DNA pierwszego "Obcego", do pierwiastka horroru. Pozostał jednak przy rozmachu i skali "Prometeusza". Aktor wygłosił też kilka ciepłych słów pod adresem reżysera.
Ridley jest maszyną. To tak niezwykły człowiek, w tak dobrej formie. Ma wielką wyobraźnię i jest bardzo psotny. Film opowie historię załogi statku-kolonii o nazwie Covenant. Docierają oni do odległego zakątka galaktyki, na planetę, która ma być rajem. Okazuje się jednak, że jest to mroczny i bardzo niebezpieczny świat, a jego jedynym mieszkańcem jest syntetyczny David, jedyny ocalały z nieudanej misji Prometeusza.
Premiera w lipcu 2017.