Paul Verhoeven ("Pamięć absolutna") ostatnio często pojawia się w amerykańskich mediach internetowych. Jest to przede wszystkim związane z jego działalnością literacką – Verhoeven szykuje książkę dokumentującą "prawdę kryjącą się za mitem" o Jezusie Chrystusie. Reżyser jednak szykuje się również do powrotu do Hollywood. Do tej pory wydawało się, że pierwszym po długiej przerwie filmem Verhoevena w Fabryce Marzeń będzie "The Surrogate". W jednym z ostatnich wywiadów reżyser ujawnił jednak, że szykuje adaptację gry komputerowej, której akcja rozgrywa się w 1914 roku. Nie chciał ujawnić tytułu gry, ale powiedział, że jest to połączenie Hitchcocka z Indianą Jonesem. Te słowa sugerują detektywistyczną przygotówkę "The Last Express" – grę z 1997 roku, której akcja rozgrywała się podczas ostatniego kursu Orient Expressu. Bohaterem gry był Robert Cath, który podszywa się pod swojego zamordowanego przyjaciela, by odkryć, kto jest zabójcą i dlaczego jego przyjaciel musiał zginąć. Przypomnijmy, iż ostatnim filmem Verhoevena nakręconym w Hollywood był "Człowiek widmo" z 2000 roku powstały na zlecenie Columbia Pictures.