Ridley Scott nie odda Obcego obcym. W najnowszym wywiadzie reżyser ujawnia, że najchętniej zachowałby serię dla siebie. Nadciąga
"Alien: Paradise Lost", sequel
"Prometeusza", i niech wszyscy - w tym
Neill Blomkamp i jego
"Obcy 5" - zejdą z drogi? Coś w tym stylu - w końcu produkcja filmu
Blomkampa została wstrzymana i chyba
Ridley miał na to niemały wpływ. A tymczasem
"Prometeusz 2" dostał nowego scenarzystę.
Getty Images © Kevin Winter Staram się zatrzymać to dla siebie, powiedział
Scott, mając na myśli oczywiście cykl filmów o ksenomorfach.
Pozwoliłem, by drugi film mi uciekł. Nie powinienem był - dodał, tym razem mając na myśli prawdopodobnie
"Obcego 5".
Reżyser zdradził też co nieco na temat fabuły filmu. A także jego kontynuacji.
Próbuję zreanimować bestię i spuścić ją ze smyczy. Zbliżam się od tyłu do pierwszego "Obcego". Zdjęcia do "Prometeusza 2" ruszają w lutym. Już zacząłem pracę i znam scenariusz. Po tym filmie powstanie kolejny i może dobijemy wówczas do "Obcego - Ósmego pasażera Nostromo". I do pytania: dlaczego? Kto mógłby stworzyć tak potworną rzecz? Choć
Scott chwali się tym, że zna już scenariusz filmu, wygląda na to, że wkrótce będzie musiał poznać go od nowa. Do załogi projektu
"Paradise Lost" dołączył bowiem
John Logan, a jego misja jest prosta: nanieść poprawki na tekst.
Logan ma na koncie m.in.
"Spectre",
"Aviatora" i
"Gladiatora", jest również twórcą serialu
"Dom grozy". Miejmy nadzieję, że poradzi sobie lepiej niż
John Spaihts i
Damon Lindelof, którzy napisali
"Prometeusza". Czas pokaże.
"Alien: Paradise Lost" ma trafić do kin w 2017 roku.