Martin Scorsese nie zmienia zdania w sprawie Marvela. W trakcie konferencji prasowej podczas Londyńskiego Festiwalu Filmowego reżyser ponownie nazwał widowiska studia "parkami rozrywki".
- To nie jest kino, to coś innego - argumentował twórca
"Taksówkarza" - Nie możemy się temu poddać. Kina muszą stanąć na wysokości zadania i pokazywać filmy, które są dziełami narracyjnymi.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu szerokim echem odbił się wywiad, którego
Scorsese udzielił magazynowi Empire. Gdy reżyser został zapytany o to, co sądzi o fenomenie filmów MCU, stwierdził: Nie oglądałem ich. Próbowałem, ale to nie jest kino. Następnie dodał: Szczerze mówiąc, jedyne, do czego mogę je porównać, to parki rozrywki. To nie jest kino ludzi starających się przekazać emocjonalne, psychologiczne doświadczenia człowieka innym.
Wywiad skomentowało wielu filmowców związanych z MCU. James Gunn stwierdził:
Byłem oburzony, kiedy ludzie oceniali "Ostatnie kuszenie Chrystusa" bez oglądania filmu. Bardzo mnie smuci, że teraz mój film też jest oceniany w podobny sposób. I dodał: Nie zmienia to oczywiście tego, że zawsze będę kochał kino Scorsese, że będę wdzięczny za jego wkład w rozwój sztuki filmowej. Nie mogę doczekać się "Irlandczyka".