20th Century Fox chciałoby wiosną przyszłego roku ruszyć ze zdjęciami do
"Deadpoola" spin-offu
"X-Men Geneza: Wolverine". Jednak pomimo faktu, że
Robert Rodriguez dobrze ocenia scenariusz, a
Ryan Reynolds jest zainteresowany grą, wszystko wskazuje na to, że na film przyjdzie nam trochę poczekać.
Powodem tego jest bardzo napięty grafik zarówno
Reynoldsa jak i
Rodrigueza. Ten pierwszy na początku roku ma stawić się na planie
"Safe House", gdzie zagra u boku
Denzela Washingtona. Zaraz potem ma wystąpić w
"R.I.P.D.", którego reżyserią zainteresowany jest
Robert Schwentke (
"Red"). Z kolei
Rodriguez będzie zajęty pracą przy post-produkcji
"Spy Kids 4: All the Time in the World", do których zdjęcia rozpoczną się w przeciągu miesiąca.
"Deadpool" będzie funkcjonował jako spin-off prequel
"Wolverine'a". Poznamy w nim wcześniejsze losy Wade'a Wilsona – socjopaty o wisielczym humorze i gadatliwej gębie. W swoim barwnym życiu próbował sił jako żołnierz jednostek specjalnych amerykańskiej armii, został jednak dyscyplinarnie usunięty. Na życie zaczął zarabiać jako najemnik. Po tym jak rozwinęła się u niego choroba nowotworowa, zdecydował się na poddanie eksperymentowi w ramach projektu Weapon X. Zostaje uzdrowiony, lecz jednocześnie zdeformowany, a jego psychika nabiera cech wysoce niestabilnych.