Disney przymierza się do realizacji rebootu kasowego cyklu
"Piraci z Karaibów". Szefostwo wytwórni spotkało się w tej sprawie ze scenarzystami
"Deadpoola",
Rhettem Reese'em i
Paulem Wernickiem.
Nad powstaniem kolejnego filmu będzie czuwać związany z serią od samego początku producent
Jerry Bruckheimer. Na razie nie wiadomo, czy wstęp na pokład otrzyma
Johnny Depp, który dzięki roli kapitana Jacka Sparrowa stał się jedną z najpopularniejszych i najlepiej opłacanych hollywoodzkich gwiazd.
Pomiędzy 2003 a 2017 rokiem do kin trafiło pięć części
"Piratów z Karaibów". Zarobiły one w sumie 4,5 mld dolarów. Zeszłoroczna
"Zemsta Salazara" była jednak dowodem na to, że seria traci wiatr w żaglach. Film sprzedał się w USA poniżej oczekiwań, ponadto zgarnął trzy nominacje do Złotych Malin.
W filmografii
Reese'a i
Wernicka prócz
"Deadpoola" oraz jego kontynuacji znajdziemy także horror komediowy
"Zombieland", horror science fiction
"Life", a także film akcji
"6 Underground", który reżyseruje
Michael Bay.