Dziś nazwisko Leonardo DiCaprio jest głęboko wprasowane w podświadomość fanów kina na całym świecie – jego włoska konotacja łatwo wyróżnia go z tłumu wielu gwiazd Hollywoodu. Jak jednak donosi portal The Hollywood Reporter, w przeszłości nie wszyscy patrzyli na to jak na zaletę. W najnowszym wywiadzie aktor przyznał, że w początkach kariery naciskano na niego, by zmienił nazwisko na "bardziej neutralne", co miało pomóc w rozwoju jego kariery. Leonardo DiCaprio miał zmienić swoje nazwisko dla aktorstwa?
Choć wyjątkowość nazwiska
DiCaprio jest dla wielu niekwestionowaną wartością, jak się okazuje nie każdy pracownik Fabryki Snów myśli tak samo. W niedawnej rozmowie promującej film "
Jedna bitwa po drugiej", aktor wyznał, że w samych początkach kariery jeden z agentów dał mu w tym zakresie
naprawdę fatalną radę.
Gdy już znalazłem agenta, powiedział mi: "Twoje nazwisko jest zbyt etniczne". Gdy zapytałem go, co ma na myśli, powiedział: "Nikt cię nie zatrudni. Od teraz nazywasz się Lenny Williams". Ja go pytam: "Kim, do cholery, jest Lenny Williams?" A on: "Wzięliśmy twoje drugie imię i zrobiliśmy z niego nazwisko... a na imię będziesz miał Lenny". Mój tata zobaczył to zdjęcie [zrobione przez agenta do portfolio, już z nowym nazwiskiem], podarł je i powiedział: "Po moim trupie" – wyznał
DiCaprio.
Getty Images © Joe Maher Siedzący na kanapie obok aktora
Benicio del Toro zaśmiał się, po czym wskazał na samego mówiąc krótkie:
"Benny Del" – sugerując tym samym, że na początku swojej kariery usłyszał od agenta podobną radę.
"Jedna bitwa po drugiej" – co wiemy?
Przypomnijmy, że fabuła wchodzącego już w piątek na ekrany kin filmu jest bardzo luźno inspirowana powieścią "Vineland"
Thomasa Pynchona, którego prozę
Anderson ekranizował już przy okazji "
Wady ukrytej". Gdy po latach powraca ich śmiertelny wróg, grupa byłych rewolucjonistów jednoczy się, aby uratować córkę swego towarzysza.
Główną rolę w "
Jednej bitwie po drugiej" gra
Leonardo DiCaprio, któremu towarzyszą m.in.
Teyana Taylor,
Regina Hall,
Chase Infiniti i
Benicio del Toro.