Osiem genialnych filmów Romana Polańskiego

Filmweb / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Osiem+genialnych+film%C3%B3w+Romana+Pola%C5%84skiego-58356
Od piątku na ekranach polskich kin możemy oglądać najnowsze dzieło Romana Polańskiego pt. "Autor Widmo". Z tej okazji postanowiłem prześledzić filmografię genialnego reżysera i wybrać osiem najważniejszych filmów w jego dorobku. Nie ukrywam, że czekam również na Wasze propozycje, które możecie umieszczać w komentarzach.


1. "Dziecko Rosemary"
Po przeczytaniu pierwszych stron powieści Iry Levina Polański doszedł do wniosku, że Paramount chce go zmusić do ekranizacji poradnika dla młodych gospodyń domowych. Szybko jednak zmienił zdanie i w kilkanaście dni podyktował swojej sekretarce scenariusz jednego z najwybitniejszych horrorów w historii kina. "Dziecko Rosemary" to szczytowe osiągnięcie polskiego reżysera - trzymające w napięciu, przewrotne studium macierzyństwa, a także dowód na to, że filmowi sataniści niekoniecznie muszą wyglądać jak nierozdziewiczeni słuchacze gotyk metalu. Przed premierą odtwórczyni głównej roli, Mia Farrow, żaliła się, że Polański katował ją na planie, powtarzając po kilkadziesiąt razy każde ujęcie. Ekranowy efekt był jednak piorunujący - jeszcze nikt nie zagrał tak przekonująco nękanej przeróżnymi lękami kobiety w ciąży. Nie polecamy paniom będącym przy nadziei. 







2. "Chinatown"
Jeden z najważniejszych filmów zrealizowanych w Hollywood w latach 70. Historia prywatnego detektywa (wyborny Jack Nicholson) wplątanego w wielopoziomową intrygę to z jednej strony ukłon w kierunku czarnego kryminału, a z drugiej przesycone fatalizmem stylowe widowisko z finałem wyjętym żywcem z greckiej tragedii. Film zarobił mnóstwo pieniędzy i zdobył 11 nominacji do Oscara, ale w pewnym momencie niewiele brakowało, a jego realizacja w ogóle nie zostałaby ukończona. Wszystko z powodu Faye Dunaway, która nieustannie doprowadzała resztę ekipy do szału. Podczas kręcenia sceny w restauracji doszło nawet do rękoczynu między nią a Polańskim. Dopiero interwencja samego szefa wytwórni, który obiecał obu swoim gwiazdom luksusowe limuzyny, pozwoliła wszystkim odetchnąć i zabrać się z powrotem do pracy.







3. "Wstręt"
Pierwszy film Polańskiego nakręcony po wyjeździe z Polski. Reżyser "Autora Widmo" przedstawia nam historię niezrównoważonej manicurzystki (Catherine Deneuve), która popada w obłęd i zaczyna mordować mężczyzn. Po premierze wybitni psychiatrzy byli zdumieni olbrzymią wiedzą twórców na temat schizofrenii. Rozbawiony Polański oznajmił im, że nie czytał żadnych podręczników na ten temat, a zachowania bohaterki wymyślił ze swoim kolegą, a zarazem współscenarzystą filmu, Gerardem Brachem. "Wstręt" do dzisiaj uważany jest za jeden z najodważniejszych i nabardziej precyzyjnych thrillerów psychologicznych w historii. Komercyjny sukces obrazu zachęcił producentów do sfinansowania kolejnego projektu Polańskiego, czyli "Matni".







4. "Nóż w wodzie"
Najsłynniejszy reżyserski debiut filmowy w powojennej Polsce. Polański przez kilka lat próbował zdobyć pieniądze na realizację opowieści o dwóch mężczyznach i pięknej kobiecie spędzających weekend na jachcie. Komunistyczne władze, którym nie podobał się niesłuszny ideologicznie scenariusz, skutecznie jednak blokowały dostęp do gotówki. Gdy obraz trafił wreszcie na ekrany, nadwiślańska prasa zgotowała młodemu artyście piekło, oskarżając go o kosmopolityzm (wówczas jedna z najgorszych obelg, jaką mógł usłyszeć filmowiec). Mało kto docenił niezwykle precyzyjny scenariusz, doskonałą robotę realizatorską i świetne kreacje aktorskie. Gdy "Nóż" otrzymał nominację do Oscara, Polański doszedł do wniosku, że woli kręcić na Zachodzie.







5. "Matnia"
Pomysł na film o dwóch gangsterach, którzy po nieudanym skoku czekają na pomoc swojego szefa, chodził za Polańskim od dawna. Dopiero londyńska wytwórnia Compton, dla której zrobił on wcześniej "Wstręt", zgodziła się wyłożyć kasę na produkcję. Tak powstał jeden z najbardziej intrygujących, ale i najmniej docenionych filmów w dorobku Polaka. Reżyser jak zwykle zamęczał na planie swoich aktorów, wzbudzając w nich zrozumiałą nienawiść. Jednak nawet oni musieli docenić talent mówiącego łamaną angielszczyzną megalomana. Wcielający się w postać George'a Donald Pleasence przyznał w wywiadzie: "Jego iloraz inteligencji o dwadzieścia punktów przewyższał posiadany przez innych reżyserów. Człowiek miał zawsze świadomość, że jest w rękach absolutnego mistrza swojego fachu".







6. "Gorzkie gody"
Teolog Karpokrates mawiał: "Kiedy widzisz kobietę, pamiętaj: to szatan! Ona jest swoistym piekłem". O słuszności tych słów na własnej skórze przekonuje się bohater "Gorzkich godów", który wiąże się z piękną Mimi (w tej roli trzecia żona reżysera, Emmanuelle Seigner), skazując się tym samym na niewyobrażalne cierpienia. Polański zaprasza nas w podróż do otchłani ludzkich namiętności, na końcu której z pewnością nie doczekamy się pokrzepiającego przesłania. Na osłodę pozostaje Hugh Grant mający stać się za kilka lat czołowym amantem brytyjskich komedii romantycznych.








7. "Tess"
Pomysł na ekranizację powieści "Tessa d'Urbeville" pióra Thomasa Hardy'ego podrzuciła Polańskiemu przed śmiercią jego druga żona, Sharon Tate. Gdy twórca "Chinatown" ogłosił, że zaadaptuje na potrzeby kina wiktoriański romans, wielu dziennikarzy potraktowało to jako żart. Gotowy film okazał się olbrzymim sukcesem (sześć nominacji do Oscara), choć cała ekipa przeszła drogę przez mękę: zdjęcia przedłużały się w nieskończoność, budżet rósł w zastraszającym tempie, a jakby tego było mało, w trakcie prac zmarł operator Geoffrey Unsworth. Po latach dobrze widać, iż Polański wziął się za "Tess" nie tylko powodu sentymentu do małżonki. Odnajdujemy w tym dziele wszystkie tematy, które już wcześniej zapełniały twórczość reżysera: osaczenie, przejmującą samotność i fatalizm.







8. "Frantic"
Polański postanowił spróbować swoich sił w gatunku szpiegowskiego thrillera. Film opowiada historię cenionego kardiochirurga, który przyjeżdża z żoną do Paryżu i zostaje wplątany w terrorystyczną aferę. Choć główną rolę zagrał będący u szczytu sławy Harrison Ford, "Frantic" nie stał się kinowym przebojem - zarobił zaledwie 20 milionów dolarów. Oglądany po latach obraz okazuje się jednak pierwszorzędną rozrywką, pod którą bez wstydu mógłby podpisać się sam Alfred Hitchcock. Polański nie odniósł sukcesu, ale zachował klasę.






***

O "Autorze Widmo" przeczytacie więcej w Pro/Contrze Filmwebu z "Newsweekiem". Recenzję filmu znajdziecie TUTAJ.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones