TYLKO U NAS: Recenzujemy "Zaginioną dziewczynę" Finchera

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/TYLKO+U+NAS%3A+Recenzujemy+%22Zaginion%C4%85+dziewczyn%C4%99%22+Finchera-107554
Ekranizację powieści Gillian Flynn ogląda się jak nigdy niezrealizowany remake "Scen z życia małżeńskiego" w reżyserii Alfreda Hitchcocka. "Zaginiona dziewczyna" to wyśmienity dreszczowiec z precyzyjnie utkaną intrygą, ale także przenikliwa niczym promienie rentgena wiwisekcja toksycznego związku. Właśnie tak powinno dziś wyglądać kino rozrywkowe dla dorosłych.



Fabuła "Dziewczyny" to  istne pole minowe spoilerów. Twórcy filmu nie raz i nie dwa każą Wam bowiem zrewidować swój stosunek do bohaterów oraz tego, co zobaczyliście na ekranie. W bezpiecznym skrócie: to historia byłego dziennikarza Nicka Dunne'a (Ben Affleck), którego żona Amy (Rosamund Pike) znika niespodziewanie w piątą rocznicę ślubu. Wraz z rozwojem śledztwa policja dochodzi do wniosku, że to właśnie mąż kobiety jest odpowiedzialny za jej zaginięcie. Przyparty do muru Nick ma więc prosty wybór: albo dowiedzie swojej niewinności, albo wyląduje w celi śmierci oskarżony o morderstwo.

Pozornie to najmniej efektowny film Davida Finchera. Brakuje w nim wizualnych fajerwerków, a przemoc  (z wyjątkiem jednej, obłędnie zainscenizowanej sceny) jest właściwie nieobecna. Nawet czołówka – u tego reżysera zazwyczaj małe dzieło sztuki – tym razem zaskakuje prostotą. Otwierające utwór migawki z prowincjonalnego miasteczka mają jednak złowróżbną aurę dzięki muzyce skomponowanej przez duet Reznor/Ross. Zimne elektroniczne plamy dźwięku przywodzą na myśl dokonania Angelo Badalamentiego z czasów jego współpracy z Lynchem. Doskonale współgrają one z posępną, przyprawioną czarnym jak węgiel humorem tonacją "Dziewczyny".



Prowadzona dwutorowo narracja okazuje się świetnym zabiegiem dramaturgicznym, ale ma też drugie dno. Pozwala widowni zajrzeć za fasadę związku Dunne'ów, spojrzeć na łączącą bohaterów relację zarówno z jej, jak i jego punktu widzenia. Fincher i Flynn (będąca również autorką scenariusza) przypominają, że nawet największe miłosne uniesienia rozmywają się z czasem w rutynie, a plany na przyszłość  pękają pod naporem problemów i klinczu wzajemnych oczekiwań. Nie bez powodu jeden z zagranicznych recenzentów, pisząc o literackim pierwowzorze, stwierdził że "autorka na nowo odkrywa małżeństwo jako baśń o cynicznej symbiozie". Starcie dwojga zaobrączkowanych drapieżników ogląda się w nieustającym napięciu także dzięki odtwórcom głównych ról. Kwadratowy zazwyczaj Affleck wypadł znakomicie w roli złotego chłopca, który w kryzysowych sytuacjach okazuje się niedojrzałym, samolubnym dzieciakiem. Pike to godna następczyni Bergman, Hepburn i Hedren – wyjęta ze snów Hitchcocka lodowata blondynka, róża manhattańskich salonów, przesadzona siłą na rolniczy grunt Kansas. CZYTAJ DALEJ

Poniżej możecie obejrzeć premierowo trzy polskie klipy z nowego filmu Finchera.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones