Wygląda na to, że po pokazach testowych James Gunn zdecydował się mocno skrócić widowisko DC "Superman". Nowy czas trwania jest bowiem o około 20 minut krótszy od tego, jaki miała wersja sprzed kilku miesięcy. "Superman" nie jest długim widowiskiem
Według pojawiających się w sieci informacji
"Superman" liczy sobie 122 minuty. Wersja pokazywana na pokazach testowych miała ponad 140 minut. Tym samym jest to jedno z krótszych widowisk kinowych ostatnich lat.
Jeśli powyższe doniesienia się potwierdzą, będzie to jeden z najkrótszych filmów o
Supermanie w historii. Tak naprawdę tylko stare filmy o Człowieku ze Stali –
"Superman II -wersja reżyserska" (116 minut) i
"Superman IV" (90 minut) – były krótsze.
Radykalne zmiany po pokazach testowych
Mimo dokrętek nowa wersja filmu
"Superman" jest mocno krótsza od tej, którą oglądali widzowie na pokazach testowych. Jak donosi portal World of Reel, czas trwania nie jest jedyną zmianą, jaka zaszła w filmie.
James Gunn dokonał sporego przemiany widowiska.
Podobno jednym z zarzutów testowej wersji był jej komediowy charakter. W nowej wersji
niektóre sceny komediowe zostały więc usunięte.
W trakcie prac nad ostateczną wersją
z projektem pożegnał się jeden z montażystów. Pod jego nieobecność kolejność części scen uległa zmianie, część usunięto i zastąpiono nowymi, zrealizowanymi w czasie dokrętek.
World of Reel twierdzi, że w związku z koniecznością zmiany ogólnego klimatu filmu, trzeba było zmienić również część ścieżki muzycznej. Nowe utwory przygotował
drugi kompozytor zaangażowany specjalnie w tym celu.
Portal twierdzi, że w najbliższych dniach
Warner Bros. szykuje nowe pokazy testowe. Po nich
James Gunn może dokonać jeszcze jakichś zmian, więc czas trwania może jeszcze ulec zmianie.
Zwiastun filmu "Superman"