Zobacz 10 filmów, które zarażają optymizmem

Filmweb /
https://www.filmweb.pl/news/Zobacz+10+film%C3%B3w%2C+kt%C3%B3re+zara%C5%BCaj%C4%85+optymizmem-47826
Od dziś w polskich kinach możemy oglądać uroczą i przezabawną komedię obyczajową "HAPPY-GO-LUCKY, czyli CO NAS USZCZĘŚLIWIA" w reżyserii Mike'a Leigh, twórcy wybitnych obrazów "Sekrety i kłamstwa" oraz "Vera Drake". Film zdobył wyróżnienie za rolę Sally Hawkins na festiwalu w Berlinie, a teraz walczy o nagrody Europejskiej Akademii Filmowej.

Naładowani pozytywną energią postanowiliśmy zaprezentować Wam 10 najbardziej optymistycznych filmów w historii kina według redakcji Filmwebu. Zapraszamy Was również do przedstawienia własnych typów. Niestraszny nam listopad, śniegi i pochmurne niebo - uszczęśliwi nas dobre kino.


"Dobry rok"
Ridley Scott nigdy nie słynął z wyjątkowego poczucia humoru i lekkości. Nawet quasi-komediowi "Naciągacze" byli podszyci bólem chorej duszy. Tymczasem "Dobry rok" to kino wyluzowane i dowcipne do tego stopnia, że widz czuje się po seansie, jakby właśnie wrócił z urlopu we Francji. Russell Crowe gra tu cwanego grubaska - londyńskiego maklera, który dziedziczy po wuju winnicę w Prowansji. Bohater zaprzeda swoją duszę pieniądzom i pozbędzie się urokliwego majątku? A może wybierze miłość i uciechy życia? Odpowiedź przynosi jeden pierwszorzędny dialog: - Czy uprawianie seksu z kuzynkami jest we Francji zabronione? - Tylko z brzydkimi.


"Amelia"
Choć w naszej samczej redakcji film Jean-Pierre Jeuneta nie cieszy się zbyt wielkim poważaniem, nie sposób nie docenić jego uroku i optymizmu. Historia sympatycznej kelnerki, która postanowiła uszczęśliwiać innych ludzi, wzbudziła szczery entuzjazm w widzach Warszawskiego Festiwalu Filmowego, dzięki czemu wkrótce można ją było oglądać w szerokiej dystrybucji. Jeśli ktoś jest jednak odporny na czarodziejskie ciepełko "Amelii", nie powinien się z tym ujawniać publicznie. Fani obrzucą go kilogramami cukierków, żelków, galaretek i ciastek - wówczas dowie się, jak smakuje prawdziwa słodycz.


"Pół żartem, pół serio"
Billy Wilder jest facetem, który nawet historię o rozdygotanym alkoholiku ("Stracony weekend") potrafi natchnąć odpowiednią dozą optymizmu, a co dopiero jedną z najwspanialszych komedii w historii kina. Historia dwóch muzyków (Lemmon i Curtis), którzy, uciekając przed gangsterami, dołączają do żeńskiego zespołu muzycznego i z miejsca zakochują się uroczej Marilyn Monroe. I chociaż, jak wiadomo, nikt nie jest doskonały, to z dziełem Wildera, choć opartym na najstarszym i najmniej wysublimowanym pomyśle (facet przebiera się za babę), mało co może się równać.


"Big Lebowski"
Bracia Coen bawią się kinem w sposób graniczący z geniuszem, ale trudno im zarzucić nadmiar optymizmu. Historia pewnego kolesia, którego kariera zatrzymała się w latach trzydziestych, za to on, z drobną pomocą używek, nabrał odpowiedniego dystansu do siebie i do świata, to prawdziwy, choć lekko halucynogenny i mocno absurdalny, łyk optymizmu. "Dobrze, że jest gdzieś tam koleś wyluzowany za nas wszystkich grzeszników".


"Billy Elliot"
Niezależnie od tego, czy jesteście chłopcem, czy dziewczynką, historia pewnego małolata, który marzy o tym, aby tańczyć, zamiast kopać węgiel, naładuje Was pozytywną energią na kilka lat. To wszak wielka sztuka zrobić tak dobry i optymistyczny film z mocnym rysem społecznym, dziejący się w czas erupcji strajków i radykalnych cięć Żelaznej Damy. A jednak. Jesteśmy przekonani, że nawet najbardziej zatwardziały "górnik" poryczy się jak bóbr, oglądając finałowe popisy Billy'ego w balecie.


"Dróżnik"
Na pierwszy rzut oka "Dróżnik" powinien być depresyjnym dramatem. Mamy karła, któremu zmarł przyjaciel, matkę pogrążoną w żałobie po śmierci syna i ekstrawertyka, który na pustkowiu sprzedaje hot-dogi. Samotni, rozdarci, przygnębieni, odizolowani. Jednak u Thomasa McCarthy'ego historia toczy się innymi torami. Dzięki prostemu pomysłowi i cudownej obsadzie powstał niesamowicie ciepły film o sile przyjaźni. Prawdziwie pokrzepiający obraz. Po zakończonym seansie dobre samopoczucie gwarantowane.


"Lakier do włosów"
Jeden z najbardziej mainstreamowych obrazów Johna Watersa to cudownie szalony film dla całej rodziny. "Lakier do włosów" w zabawny sposób, z charakterystycznym ironicznym i absurdalnym humorem opowiada historię triumfu pasji życia i swobody wyrażania się nad społecznymi ograniczeniami. To hołd złożony odrzuconym, napiętnowanym i dyskryminowanym. Czy chodzi o kolor skóry czy też liczbę kilogramów – tu wyrzutkowie udowadniają, że optymizm i wiara w siebie wystarczą, by pokonać system. Stuprocentowy triumf optymizmu. Wystarczy przypomnieć sobie taniec karalucha, by odzyskać energię do walki z przeciwnościami losu.


"Deszczowa piosenka"
Powiedzieć, że to najsłynniejszy musical w dziejach kina, to nie powiedzieć nic. Nawet gdyby był to jedyny muzyczny film w historii, wystarczyłoby stworzyć renomę gatunku. "Deszczowa piosenka" Stanleya Donena i Gene'a Kelly'ego została ogłoszona przez Amerykański Instytut Filmowy (AFI) najlepszym musicalem wszech czasów. Nie ma się co rozpisywać, każdy kto widział pląsających na ekranie Kelly'ego i Debbie Reynolds, wie, że ten film poprawia nastrój po wsze czasy. Zamiast gadać, zaśpiewajmy po prostu „I'm singing in the rain”


"Kiedy Harry poznał Sally"
Wzorzec z Sevres wszystkich komedii romantycznych i miłe wspomnienie, gdy te, z czasem coraz mniej wdzięczne produkcje, były na takim poziomie. Billy Crystal i Meg Ryan przez prawie dekadę próbują dość do wniosku, że są sobie przeznaczeni, widzom zajmuje to znacznie mniej czasu. Po obejrzeniu filmu Roba Reinera niejedna para dała sobie jeszcze jedną szansę, a pewna kultowa scena z tego filmu przyczyniła się do znacznego wzrostu liczby kobiecych orgazmów. Czy może być coś bardziej optymistycznego?


"Wielka majówka"
Znalezienie polskich optymistycznych filmów do łatwych zadań nie należy. Dla nas bezkonkurencyjna w tej kategorii pozostaje "Wielka majówka" Krzysztofa Rogulskiego - wspomnienie marzeń o luksusie w przeddzień wprowadzenia stanu wojennego. Dwóch chłopaków kradnie milion złotych i rusza w bizantyjski tour po szarej Warszawie lat 80., przy okazji rozwalając ówczesny box office. "Wielka majówka" była jednym z największych przebojów tamtej dekady, przedstawiła kinu Zbigniewa Zamachowskiego oraz zespół Manaam. Takiego kopa młodzieńczej energii nie było w polskim kinie ani wcześniej, ani później.

A Wy jakie filmy uważacie za optymistyczne?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones