Fani serii o Obcym będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Wygląda na to, że reżyserowana przez
Neilla Blomkampa piąta odsłona sagi nie pojawi się tak szybko, jak myśleliśmy - powodem tego może być...
"Prometeusz 2" Ridleya Scotta.
Nie jest to oficjalna informacja. The Hollywood Reporter powołuje się na anonimowe źródła, dziennikarze twierdzą, że
Blomkamp będzie mógł ruszyć z poważnymi pracami preprodukcyjnymi dopiero wtedy, gdy na plan swojego filmu wejdzie
Scott. Najprawdopodobniej chodzi o to, by filmy nie pojawiły się w kinach w zbyt bliskim sąsiedztwie - bez względu na nasze sympatie, to w końcu jedno uniwersum. Plotka głosi, że to
Scott wymusił na Foksie takie zobowiązanie.
Póki co
Blomkamp pracuje nad scenariuszem. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a źródło się nie myli, powinien rozpocząć zdjęcia dopiero w 2017 roku, a film ukończyć w 2018. Do tego czasu pozostają nam domysły i teorie. Najświeższa z nich dotyczy udziału
Michaela Biehna. Choć aktorowi oficjalnie nie zaproponowano roli i nie czytał wstępnych wersji scenariusza, to wciąż rozmawia z reżyserem o filmie i pojawia się na grafikach koncepcyjnych. Chcielibyście powrotu kaprala Hicksa?
Oczywiście, twórca
"Dystryktu 9" i
"Elizjum" nie wyobraża sobie filmu bez
Sigourney Weaver - aktorka znów pojawi się na ekranie.
Blomkamp i
Weaver mieli okazję współpracować ze sobą przy komedii science fiction
"Chappie".
Chcę, żeby ten film był genetycznym bratem "Obcego". Jest więc "Obcy", "Obcy - Decydujące starcie", a potem ten film - mówi autor.