Historia projektu Terry'ego Gilliama "The Man Who Killed Don Quixote" wciąż nie dobiegła końca. Jeszcze parę miesięcy temu reżyser wydawał się zrezygnowany i gotowy w końcu sobie odpuścić. Teraz jednak deklaruje, że znów jest gotowy podjąć wyzwanie i po raz kolejny spróbuje film nakręcić.
Przypomnijmy, że Gilliam opracował projekt pod koniec lat 90. W 2000 roku rozpoczęto zdjęcia, a w głównych rolach pojawili się Jean Rochefort jako Don Kichot i Johnny Depp jako Sancho Pansa. Niestety kontuzja jednego z aktorów, a potem zniszczona scenografia spowodowały, że zdjęcia zostały przerwane i nigdy ich już nie wznowiono. Na temat filmu powstał później dokument "Zagubiony w La Manchy".
Przez kolejne 12 lat Gilliam kilkakrotnie próbował wrócić do projektu. Zmieniał scenariusz i obsadę. Z filmem w ciągu tych lat związani byli m.in.: Robert Duvall i Ewan McGregor, a sam Depp stał się jednym z producentów. Jak dotąd nic z tych planów nie wychodzi. Czy teraz reżyserowi dopisze szczęście?
Przypomnijmy, że Gilliam opracował projekt pod koniec lat 90. W 2000 roku rozpoczęto zdjęcia, a w głównych rolach pojawili się Jean Rochefort jako Don Kichot i Johnny Depp jako Sancho Pansa. Niestety kontuzja jednego z aktorów, a potem zniszczona scenografia spowodowały, że zdjęcia zostały przerwane i nigdy ich już nie wznowiono. Na temat filmu powstał później dokument "Zagubiony w La Manchy".
Przez kolejne 12 lat Gilliam kilkakrotnie próbował wrócić do projektu. Zmieniał scenariusz i obsadę. Z filmem w ciągu tych lat związani byli m.in.: Robert Duvall i Ewan McGregor, a sam Depp stał się jednym z producentów. Jak dotąd nic z tych planów nie wychodzi. Czy teraz reżyserowi dopisze szczęście?
Filmy, Multimedia
