Wes Anderson kontynuuje medialne tournee w ramach promocji swojego najnowszego filmu, komedii science fiction "Asteroid City". W wywiadzie dla francuskiego dziennika "LeMonde" reżyser wybiegł myślami w przyszłość i opowiedział o kolejnym projekcie, do którego aktualnie pisze scenariusz. Wes Anderson w świecie szpiegów
Mój następny film będzie miał liniową fabułę, z Beniciem Del Toro pojawiającym się w każdym ujęciu - ujawnił
Anderson -
Nie mogę zdradzić wam nic więcej prócz tego, że pojawią się tam wątki szpiegostwa oraz relacji ojca i córki, zaś całość będzie miała dość mroczny nastrój.
Nagrodzony Oscarem
del Toro ("
Traffic") i
Anderson mieli już okazję współpracować ze sobą. Portorykański aktor wystąpił w "
Kurierze Francuskim z Liberty, Kansas Evening Sun" z 2021 roku, w którym wcielił się w uzdolnionego artystycznie więźnia Mosesa Rosenthalera.
Przypomnijmy, że w tym roku prócz "
Asteroid City" zobaczymy jeszcze jeden film podpisany przez
Andersona. To zrealizowana dla Netfliksa, trwająca zaledwie 37 minut adaptacja opowiadania
"The Wonderful Story of Henry Sugar" pióra
Roalda Dahla. W obsadzie znaleźli się m.in.
Benedict Cumberbatch,
Ralph Fiennes oraz
Ben Kingsley.
Siedmiokrotnie nominowany do Oscara
Anderson cieszy się mianem jednego z czołowych i bardziej oryginalnych twórców amerykańskiego kina. Obdarzony niepodrabialnym autorskim stylem reżyser zadebiutował w pełnym metrażu w 1996 roku komedią kryminalną
"Trzech facetów z Teksasu". Od tamtej pory nakręcił m.in. "
Rushmore", "
Genialny klan", "
Fantastycznego Pana Lisa", "
Moonrise Kingdom" oraz "
Grand Budapest Hotel".
Zwiastun filmu "Asteroid City"