Paramount Pictures, Skydance Productions i Bad Robot uzgodniły, kto wyreżyseruje film
"Star Trek 3". Zadanie to otrzymał
Justin Lin, czyli twórca sukcesu serii
"Szybcy i wściekli".
Angaż
Lina nie jest żadną niespodzianką. Jego nazwisko znajdowało się na liście pięciu kandydatów do tej roli.
Lin miał największe szanse i ponoć był pierwszym (i jak się okazało jedynym), któremu zaoferowano posadę.
Lin miał wyreżyserować sequel
"Dziedzictwa Bourne'a". Ten film jednak trafił w odstawkę, kiedy okazało się, że
Paul Greengrass i
Matt Damon kręcą czwartą część przygód Jasona Bourne'a.
Pierwotnie
"Star Trek 3" miał wyreżyserować
Roberto Orci. Dla współscenarzysty i współproducenta nowej serii przygód Gwiezdnego Wędrowca miał to być debiut w nowej roli.
Orci jednak pożegnał się ze stanowiskiem z bliżej nieokreślonych powodów.