Guillermo del Toro znalazł gwiazdę swojego nowego filmu,
"Nightmare Alley". Rozmowy w sprawie angażu prowadzi właśnie
Leonardo DiCaprio, którego już niedługo zobaczymy w
"Pewnego razu... w Hollywood". Dla del Toro
"Nightmare Alley" będzie powrotem do reżyserii po przerwie, jaką zrobił sobie po nakręceniu
"Kształtu wody".
Getty Images © Kevin Winter Film jest ekranizacją książki
Williama Lindsaya Greshama wydanej w Polsce pod tytułem
"Zaułek koszmarów". Powieść była już raz przeniesiona na ekrany kinowe. Było to jednak dawno temu,
w 1947 przez
Edmunda Gouldinga, a jego gwiazdą był
Tyrone Power.
Lata trzydzieste XX wieku to pozornie inne czasy, gdzie popularne były jarmarki osobliwości i wróżenie z kart tarota. Jednak namiętności i żądze kierujące człowiekiem były takie same jak dziś... Jako naganiacz widzów do jarmarcznych bud pełnych dziwaków, Stan Charlisle wystarczająco się napatrzył, by chcieć w życiu czegoś więcej. Ma przecież na tyle sprytu i ambicji, żeby oczyma wyobraźni widzieć już siebie u boku pięknej Molly w roli medium w jego własnym spektaklu - popisowym numerze wyłącznie dla bogatych klientów. Musi tylko wcześniej pozbawić życia jednego pijaczka i zbałamucić wdowę po nim, by nauczyła go najlepszych numerów. Ale takie zagrywki bez skrupułów Stan ma przecież we krwi - odkąd kłamał dla matki, by kryć przed ojcem jej schadzki z kochankiem.
Del Toro napisał scenariusz filmu we współpracy z Kim Morgan. Jest też jego jednym z producentów. Zdjęcia powinny rozpocząć się jesienią.