W zeszłym tygodniu
Steven Spielberg wygłosił prorocze słowa o zmierzchu filmów o superbohaterach. Teraz głos w sprawie zabrał jeden z przedstawicieli gatunku,
Zack Snyder.
Getty Images © Stephen Lovekin On [Spielberg] może się nie mylić, przyznał reżyser
"Człowieka ze stali" i
"Batman v Superman".
Ale myślę, że taka sytuacja tylko zwiększa presję na nas, filmowców. Presję, żebyśmy nie robili filmów o superbohaterach, bo tak. To, co uwielbiam w pracy z uniwersum DC, to fakt, że Superman, Batman i Wonder Woman są częścią amerykańskiej mitologii. Nie chodzi o tworzenie superbohaterów, to mityczne uniwersum, w jakim żyjemy. Uważam, że takie podejście wytrzyma próbę czasu. Tym postaciom się to udało. Ale kto wie, czego będą chcieli widzowie w przyszłości. Dla mnie najważniejszy jest dramat i ludzki aspekt tych opowieści, dodał jeszcze
Snyder.
Bruce Wayne i Clark Kent są niemal jak bohaterowie Szekspira, w ich wizerunki wbudowane są wewnętrzne konflikty. Snyder pozwolił sobie również na krytykę konkurencji, czyli Marvela.
Myślę, że [Spielberg] ma rację, ale czuję też, że Batman i Superman przekraczają ramy kina o superbohaterach. Przecież to Batman i Superman. To nie jest chwilowa moda, jak Ant-Man. Reżyser dodał jednak na końcu, że "nie chiał być niemiły".
"Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" trafi do kin w marcu 2016.