TOP: Nie tylko "La Cocina". Najlepsze ekranowe restauracje

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/Ranking%3A+Nie+tylko+%22La+Cocina%22.+Najlepsze+ekranowe+restauracje+%E2%80%93+Filmweb-160220
TOP: Nie tylko "La Cocina". Najlepsze ekranowe restauracje
"Kuchnia wielkiej nowojorskiej restauracji jest jak mikrokosmos, w którym krzyżują się drogi grupy marzycieli z różnych stron świata" – czytamy w opisie filmu "Apetyt na więcej. La Cocina". Film Alonso Ruizpalaciosa – meksykańskiego reżysera nagrodzonego m.in. Srebrnym Niedźwiedziem w 2018 roku za "Museo" – jest więc obietnicą wielu historii i emocji rozgrywających na kuchennym zapleczu będącym metaforą współczesnego świata. W głównych rolach m.in. Raúl Briones i Rooney Mara

"Apetyt na więcej. La Cocina" można od dziś oglądać w kinach w całej Polsce. Z tej okazji przygotowaliśmy zestawienie najciekawszych filmów rozgrywających się w restauracjach. A jest ich naprawdę dużo! Nasz TOP znajdziecie poniżej. Czekamy w komentarzach na Wasze propozycje. 

zwiastun filmu "Apetyt na więcej. La Cocina"

TOP: Ekranowe restauracje



Hawthorne to położona na odległej wyspie restauracja prowadzona przez genialnego szefa kuchni Juliana Slowika (Ralph Fiennes). Jego goście to elita – milionerzy, celebryci, krytycy kulinarni i smakosze gotowi zapłacić fortunę za doświadczenie wykraczające poza zwykłą kolację. Slowik obiecuje im ucztę życia – misternie skomponowane, konceptualne dania będące ucztą dla wszystkich zmysłów. Wraz z upływem czasu goście uświadamiają sobie jednak, że są częścią pieczołowicie zaplanowanego spektaklu, w którym stawka jest znacznie wyższa niż cena degustacyjnego menu... "Menu" to ostra satyra na świat luksusowej gastronomii, pokazująca, jak obsesja na punkcie doskonałości może przerodzić się w szaleństwo. W Hawthorne ostatnie danie niekoniecznie musi okazać się deserem.


Dla jednych liczy się najwyższa jakość, dla innych – wygodna powtarzalność. Dla Harolda i Kumara, głównych bohaterów filmu "O dwóch takich, co poszli w miasto" w życiu chodzi niemal wyłącznie o to drugie: jakoś przeżyć do 17:00, potem spotkać się z kumplem, skręcić bibułę, odpalić telewizor i zjeść coś smacznego. Z tej samodzielnie narzuconej na siebie rutyny lenistwa bohaterów wyrwie reklama amerykańskiej burgerowni White Castle: kanapek pysznych, soczystych i niemożliwych do wyrzucenia z głowy. Rozpoczynająca się od tego momentu szalona i przekraczająca granice dobrego smaku eskapada do najbliższego punktu sieci fastfood działa w filmie Danny'ego Leinera nie tylko jako przykład komediowego rozbestwienia. U swojej esencji to też opowieść o cudzie kulinarnego spełnienia; potędze kuchni, zdolnej do pokonania największych przeciwności losu, ale i zmysłowym, nieopisanym pięknie przyjemności czerpanej z konsumpcji. Mało było we współczesnym amerykańskim kinie scen równie przepełnionych satysfakcją, co kończące film ujęcie wgryzania się w wywalczone kanapki – podobnej jedzeniowej ekstazy życzę każdemu z Was choćby raz w życiu.


Szczury w restauracji! Tych słów nie chciałby usłyszeć nikt, kto wybrał się na przyjemną kolację sam lub w towarzystwie. Chyba że jest to restauracja z filmu animowanego Pixara "Ratatuj!". Ta cudowna opowieść o gryzoniu, który ponad wszystko kochał gotować, sprawi, że każdy z Was zapragnie spróbować dań przygotowanych przez szczura. Któż nie zazdrościł krytykowi kulinarnemu, który po skosztowaniu potraw Remy'ego udał się w podróż po najszczęśliwszych wspomnieniach ze swojego życia? Co ciekawe, restauracja inspirowana tą z filmu "Ratatuj" istnieje naprawdę. Le Bistrot de Rémy znajdziecie w paryskim Disneylandzie.


Double R Diner to wyjątkowe miejsce na mapie liczącego 51 201 mieszkańców Twin Peaks. Restauracja słynąca z ciasta wiśniowego, o którym agent Gordon Cole (David Lynch) planował napisać epicki poemat, i cholernie dobrej kawy, której entuzjastą z miejsca stał się agent Dale Cooper (Kyle MacLachlan), to właściwie serce tytułowego miasteczka, gdzie ludzie spotykają się, aby miło spędzić czas, wymienić się plotkami lub podzielić codziennymi troskami. Co ciekawe, nie jest to miejsce całkowicie fikcyjne. Lynch zdecydował się bowiem wykorzystać w serialu autentyczną kawiarnię – istniejącą od 1941 roku Mar-T Cafe (aktualnie znaną pod nazwą Twede's Cafe). Jeśli będziecie gościć w stanie Waszyngton, koniecznie odwiedźcie to miejsce.


Los Pollos Hermanos to niby tylko sieć fastfoodów. Ot, frytki i kurczaki – lokalna odpowiedź na KFC z Albuquerque w Nowym Meksyku. Każdy, kto widział seriale "Breaking Bad" i "Zadzwoń do Saula", wie jednak, że pozory mylą. Firma przypomina w tym względzie swojego prezesa: oficjalnie uczynnego i zapiętego pod szyję Gusa Fringa (Giancarlo Esposito), w rzeczywistości bezwzględnego barona narkotykowego. Los Pollos Hermanos jest bowiem przykrywką dla jego narkotykowego imperium: kurczaki kurczakami, ale prawdziwe kokosy zbija się tu na metaamfetaminie. Firma jest oczywiście fikcyjna, ale lokal sieci Twisters w South Valley grający knajpę w obu serialach, serwuje to samo menu, którego mieli okazję próbować Walter White (Bryan Cranston) czy Saul Goodman (Bob Odenkirk). Oto dostępna w prawdziwym życiu bezpieczna wersja tytułowego "breaking bad", "przechodzenia na złą stronę": wstąpić do baru na tłustego kurczaka.