Warner Bros.,
Chris Nolan i
Zack Snyder oficjalnie rozpoczęli poszukiwania aktora, który zagra główną rolę w filmie
"Superman: Man of Steel". Na angaż nie mają szans znani aktorzy. Twórcy zamierzają pójść śladami Sony i autorów "Spider-Mana", którzy do roli Petera Parkera zaangażowali zupełnie w Stanach nieznanego
Andrew Garfielda.
Poszukiwanie odpowiedniego aktora z całą pewnością potrwa dość długo.
Snyder i pozostali przygotowani są na spotkania z setkami kandydatów. Idealny odtwórca roli Supermana powinien mieć 28-32 lata i około 180 cm wzrostu. Nieoficjalnie wspomina się, że o angaż mogą ubiegać się m.in.:
Armie Hammer (
"The Social Network"), który miał zagrać Batmana w porzuconym przez Warner projekcie
"Justice League" (jest jednak za młody, ma tylko 24 lata),
Joe Manganiello (
"Czysta krew", 34 lata) i
Ian Somerhalder (
"Pamiętniki wampirów", 32 lata).
Tymczasem przerwany proces o prawa autorskie do Supermana znów znalazł się na wokandzie. Warner Bros. i spadkobiercy twórcy komiksowego bohatera ponownie trafią przed sąd, by walczyć o to, co zostało jeszcze nierozstrzygnięte w sprawie komiksowego Supermana. Przypomnijmy, iż spadkobiercy odzyskali już znaczną część praw, w tym do kostiumu Supermana, jego alter ego Clarka Kenta, postaci Lois Lane, historii pochodzenia z Kryptonu itp. Inne elementy (jak zdolność Supermana do latania, postać Lexa Luthora i kryptonit) pozostają na razie w rękach Warner Bros. i DC Comics.