Gene Hackman został nazwany przez "The New York Times Magazine" "hollywoodzkim niezwykłym przeciętnym człowiekiem". Jego wygląd "zwykłego faceta" i sposób bycia, pozwala mężczyznom identyfikować się z granymi przez niego postaciami. Hackman celuje w portretowaniu zwykłych ludzi, wplątanych w niezwykłe sytuacje. Od lat siedemdziesiątych jest jednym z głównych aktorów Ameryki. Hackman opuścił dom mając 16 lat i na 3 lata zaciągnął się do marynarki. Studiował dziennikarstwo i produkcje telewizyjną. Skończył 30 lat, kiedy zdecydował się zostać aktorem. Zaczynał na Broadwayu.
Jego pierwszy znaczący film to "
Lilith", w którym gwiazdą był
Warren Beatty. Beatty, zafascynowany nowicjuszem, obsadził Hackmana w roli starszego brata wyjętego spod prawa Clyde'a, w "
Bonnie i Clyde"
Arthura Penna. Hackman za tę kreację został nominowany do Oscara w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy. Stał się prawdziwą gwiazdą po zagraniu we "
Francuskim łączniku", gdzie wcielił się w postać twardego policjanta z wydziału narkotyków, za co został nagrodzony Oscarem.
Hackman w trakcie swojej kariery wystąpił w zdumiewająco różnych filmach. Były to m.in.: thrillery "
Rozmowa"
Francisa Forda Coppoli, "
W mroku nocy"
Arthura Penna lub horror "
Młody Frankenstein"
Mela Brooksa, który uwidocznił talenty komediowe Hackmana.
Młoda publiczność zna Hackmana z roli arcyłotra Lexa Luthora z "
Supermana" z roku 1978 i sequeli z 1980 i 1987 roku. Rola dobrodusznego agenta FBI w "
Mississippi w ogniu" przyniosła mu kolejną nominację do Oscara.
W 1990 roku Hackman miał na koncie parę głównych ról ("
Narrow Margin" i "
Class Action") oraz kilka drugoplanowych (w "
Pocztówkach znad krawędzi"
Mike'a Nicholsa i "
Bez przebaczenia"
Clinta Eastwooda). Pojawił się w wielkim przeboju kinowym "
Firma" z 1993 roku, gdzie grał mentora
Toma Cruise, który nie potrafi rozwiać rozterek głównego bohatera. Wystąpił w "
Geronimo: An American Legend", gdzie przyjął rolę generała George'a Crooka. Następnie zagrał Nicholasa Earpa, w filmie "
Wyatt Earp". W 1996 roku zagrał w świetnym westernie
Sama Raimiego "
Szybcy i martwi".