19 lipca na ekrany trafi jedna z bardziej wyczekiwanych premier kinowych tego roku - dramat biograficzny
"Oppenheimer" w reżyserii
Christophera Nolana. Wytwórnia Universal zaprezentowała właśnie nowy plakat filmu.
"Oppenheimer" – o czym opowie nowy film Nolana?
Tytułowy bohater filmu to fizyk Robert Oppenheimer (
Cillian Murphy), który w czasie II wojny światowej kierował osławionym Projektem Manhattan. Celem finansowanego przez amerykański rząd tajnego programu było stworzenie pierwszej w pełni funkcjonalnej i kontrolowanej broni jądrowej. Z tego powodu zmarły w 1967 roku Oppenheimer bywa nazywany ojcem bomby atomowej. Podstawą scenariusza, który napisał sam
Nolan, jest książka "Amerykański Prometeusz. Triumf i tragedia Roberta Oppenheimera" pióra Kaia Barda i Martina J. Sherwina.
"Oppenheimer: kogo zobaczymy w filmie?
W obsadzie filmu prócz
Murphy'ego znaleźli się również m.in.
Matt Damon,
Robert Downey Jr. i
Emily Blunt,
Josh Hartnett,
Florence Pugh,
Rami Malek,
Gary Oldman,
Casey Affleck,
Benny Safdie,
Dane DeHaan,
Jack Quaid,
Matthew Modine,
Alden Ehrenreich,
David Dastmalchian i
Kenneth Branagh.
Murphy przyznaje, że zawsze marzył o tym, by zagrać główną rolę w filmie
Nolana.
Zawsze to powtarzałem, czy to publicznie czy prywatnie, że jeśli będę akurat dostępny i będzie mnie chciał w swoim filmie, jestem gotów. Nieważne, jak duża ma to być rola. Ale w głębi duszy, w sekrecie, zależało mi na tym, by zagrać u niego główną rolę - wyznał
Cillian Murphy, który zagrał w trzech filmach
Nolana o
Batmanie oraz w "
Incepcji", "
Dunkierce" i "
Oppenheimerze".
Aktor zdradził też, w jaki sposób reżyser zaproponował mu występ w swoim najnowszym filmie:
On jest bardzo subtelny i ma do siebie dystans. Powiedział do mnie ze swoją bardzo angielską manierą: "Słuchaj, napisałem taki scenariusz, opowiada o Oppenheimerze. Chciałbym, żebyś był moim Oppenheimerem". To był wspaniały dzień. Rozumiemy się bez słów i szanujemy się nawzajem. Nadszedł czas wziąć na siebie większą odpowiedzialność. Uświadomiłem sobie, że to faktycznie wielka odpowiedzialność. Oppenheimer był bardzo skomplikowany i pełen sprzeczności. To ikona - dodał
Murphy, opisując swojego bohatera -
Ale wiesz, że pracujesz z jednym z najlepszych reżyserów w historii. Czułem się więc pewny, zaczynając ten projekt z Chrisem. On miał wielki wpływ na moje życie, zarówno pod względem artystycznym jak i osobistym. Zawsze oferował mi bardzo ciekawe role i każda z nich była wyzwaniem. Po prostu uwielbiam być na jego planie. Myślę, że wszyscy będą zaskoczeni i zachwyceni tym, co zrobił tym razem. Cokolwiek powiem, wyda się słabe w porównaniu z obejrzeniem filmu w kinie IMAX - podsumował aktor.