TOP: Nie tylko "Anioł Stróż". Oto najlepsze role Keanu Reevesa

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/RANKING%3A+Keanu+Reeves.+Najlepsze+role.+%22Matrix%22%2C+%22John+Wick%22%2C+%22Speed%22-163687
TOP: Nie tylko "Anioł Stróż". Oto najlepsze role Keanu Reevesa
Od dziś w kinach komedia "Anioł stróż" z Keanu Reevesem w tytułowej roli wysłannika niebios, który wywraca do góry nogami życie ubogiego magazyniera oraz opływającego w luksusy kapitalisty. Z okazji premiery wybraliśmy dla Was niezapomniane role legendarnego aktora. 

Keanu Reeves: Najlepsze role


Lata 90. nie rozpieszczały Keanu Reevesa. Zaliczył wtedy wielkie triumfy, ale także bolesne porażki. Na szczęście końcówka okazała się pasmem sukcesów. Duża w tym zasługa filmu "Adwokat diabła". Reeves okazał się idealną osobą w roli młodego ambitnego prawnika, który daje się skusić atrakcyjną ofertą pracy. Wspólnie z Alem Pacino stworzył fascynującą opowieść o wojnie o duszę, cenie za wygodne i dostatnie życie, wreszcie o człowieczeństwie. Choć Hollywood często obsadza Reevesa jako główną gwiazdę, "Adwokat diabła" pokazuje, że najlepiej wypada, kiedy ma u boku kogoś o wielkim talencie. Wtedy i on jest w stanie pokazać wszystko, na co go stać.


Na papierze nie ma nic wyjątkowego w postaci Johna Wicka: to płatny zabójca, który wraca z emerytury, gdy zostaje zamordowany jego ukochany pies. Jednak każdy, kto widział film "John Wick" z 2014 roku, jego trzy sequele i spin-off pod tytułem "Ballerina", wie, że bohater grany przez Keanu Reevesa nie bez przyczyny zyskał przydomki Baba Yaga i Boogeyman. Wick jest ekspertem w sztukach walki i mistrzem w posługiwaniu się każdą bronią. Poza tym bohater wyróżnia się jednak z ciągu innych protagonistów akcji, w których w przeszłości się wcielał. Scenariusz Dereka Kolstada tworzy z Wicka postać zaskakującą pokładami męskiej wrażliwości, a oszczędna, zaangażowana gra Reevesa sprawia, że każde jego milczenie utożsamiamy z zadumą i zagłuszanym egzystencjalnym dramatem. W ten właśnie sposób – grubością mięśnia i głębią ducha – buduje się prawdziwe legendy kina akcji.


Nie jest tajemnicą, że aktorskie umiejętności Keanu są dość ograniczone – ale nie musi to być wada. W "Speed: Niebezpiecznej prędkości" Jana De Bonta bezpośredniość Reevesa spotyka się z prostotą pomysłu na film o bombie zamontowanej w autobusie. Efekt tego połączenia jest iście wybuchowy. Aktor daje nam bowiem nowy typ bohatera kina akcji: to nie umięśniony zabijaka Arnold Schwarzenegger ani tatusiowaty żartowniś Bruce Willis. To ładny twardziel – z nutą psychopatycznej intensywności. Bo choć policjant Jack Traven ma piękne oczy, nie cofnie się przed niczym, kiedy chodzi o ratowanie ludzkiego życia. Postrzelić partnera? Nie ma sprawy. Wskoczyć do pędzącego autobusu? Kaszka z mleczkiem. Nie mówiąc o przeskakiwaniu tymże autobusem przez luki w mostach. To ten film dodał karierze Reevesa prawdziwego – cóż – przyspieszenia. Oczywiście pomógł też fakt, że razem z Sandrą Bullock stworzyli tu pamiętną ekranową parę.


Zanim filmy takie jak "Speed: Niebezpieczna prędkość", "Johnny Mnemonic" czy "Matrix" zapewniły mu status megagwiazdy kina akcji lat 90., Reeves chętnie brał udział w skromniejszych produkcjach – jak wyreżyserowany przez Gusa Van Santa dramat "Moje własne Idaho". Obsadzając go w roli Scotta Favora, syna burmistrza Portland, który chcąc zamanifestować swój bunt wobec wpływowego rodzica, wybiera życie wśród outsiderów i seksworkerów, reżyser wyświadczył mu przysługę. Aktor miał bowiem okazję pokazać złożoną emocjonalnie postać, a jego duet z Riverem Phoeniksem uznawany jest za jeden z najlepszych w jego karierze.


Do roli hakera Neo w "Matriksie" przymierzani byli m.in. Johnny Depp, Will Smith, Leonardo DiCaprio, Sandra Bullock i Brad Pitt. Jednak to Keanu Reeves okazał się wymarzonym zbawcą ludzkości ciemiężonej przez maszyny. Grany przez aktora bohater stał się symbolem popkultury przełomu XX i XXI wieku – buntownikiem walczącym z opresyjnym systemem i niestrudzonym poszukiwaczem prawdy w cyfrowej symulacji rzeczywistości. "Matrix" trafnie odzwierciedlał lęki i niepokoje społeczne związane z rozwojem technologii oraz rosnącym wpływem komputerów na ludzkie życie. Film zadawał pytania o naturę rzeczywistości, wolną wolę i sens istnienia. Last but not least – zachwycał nowatorskim stylem wizualnym, łączącym cyberpunkową estetykę, spektakularne efekty specjalne i dynamiczne sceny walk. Dodatkowo wykreował własną modę i ikonografię – długie czarne płaszcze, okulary przeciwsłoneczne i spływający z ekranu zielony kod komputerowy stały się symbolami całej epoki.