Dziennik Variety ujawnił, że jedną z kluczowych postaci w nowym filmie
Quentina Tarantino będzie
Roman Polański. Twórca
"Bękartów wojny" chce w tej roli obsadzić... polskiego aktora!
Getty Images © Frederick M. Brown Jednym z wątków w filmie będzie morderstwo w willi
Polańskiego, do którego doszło 9 sierpnia 1969 roku. Z rąk bandy Charlesa Mansona zginęła ciężarna żona reżysera,
Sharon Tate, oraz troje jej znajomych.
Polański znajdował się wówczas w Londynie, gdzie pracował nad thrillerem "Dzień delfina".
Nowe dzieło
Tarantino ma być wielowątkową kryminalną opowieścią w klimatach
"Pulp Fiction" rozgrywającą się na przełomie lat 60. i 70. w Los Angeles.
Leonardo DiCaprio wcieli się w nieco zapomnianego gwiazdora seriali, który mieszka obok Tate i Polańskiego. Bohater rozważa wyjazd do Włoch i występ w spaghetti westernie.
O rolę najlepszego kumpla DiCaprio ubiegają się
Brad Pitt i
Tom Cruise.
Sharon Tate miałaby zagrać
Margot Robbie. Tarantino ma również rolę dla
Ala Pacino.
Zdjęcia ruszają wiosną. Premierę zaplanowano na 9 sierpnia 2019 w pięćdziesiątą rocznicę śmierci
Tate.
Myślicie, że polski aktor w filmie
Tarantino ma szansę odnieść sukces na miarę
Christopha Waltza? Kto powinien dostać angaż?