Najlepsze seriale 2023 roku. Redakcja Filmwebu poleca 15 seriali  

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/Najlepsze+seriale+2023+roku.+Redakcja+Filmwebu+poleca+15+seriali%C2%A0%C2%A0-153378
Najlepsze seriale 2023 roku. Redakcja Filmwebu poleca 15 seriali  
Złota era seriali trwa w najlepsze. Dziesiątki stacji telewizyjnych i platform streamingowych prześciga się w oferowaniu widzom krótszych i dłuższych form fabularnych w nadziei, że to z nimi zostaniemy na dłużej. W efekcie co roku pojawia się tyle nowych seriali oraz kontynuacji, że jedna osoba z całą pewnością nie jest w stanie ich wszystkich obejrzeć.  

Powstaje zatem pytanie: co wybrać? Redakcja Filmwebu postanowiła pomóc w odpowiedzi. Spośród wszystkich propozycji, które w tym roku trafiły do Polski na platformy streamingowe i do stacji telewizyjnych, wybraliśmy 15 tytułów reprezentujących różne gatunki, tak by każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Wybór nie był łatwy. Dobrych seriali trafiających w najróżniejsze gusta było w tym roku naprawdę dużo. Już sama nasza wstępna lista, z której wybraliśmy najlepszą piętnastkę, liczyła prawie 40 tytułów! Z bólem serca musieliśmy pominąć w naszym zestawieniu takie świetne tytuły, jak: drugie sezony animacji "Legenda Vox Machiny" i "Niezwyciężony", fascynujące dokumenty jak "Dziecko czy oszustka: Przypadek Natalii Grace" czy "Arnold". Kontynuacje popularnych tytułów, np.: "Zbrodnie po sąsiedzku", "Heartstopper", "Wojownik" oraz "Misja: Podstawówka". Oraz nowości, które podbiły serca milionów: "Miłość i śmierć", "Nocny agent" czy "Ciała".

Sprawdźcie, czy widzieliście wszystkie 15 seriali, które polecamy. Zachęcamy do dzielenia się w komentarzach swoimi typami do tytułu najlepszego serialu 2023 roku.

Najlepsze seriale 2023 roku. Top 15 seriali według redakcji Filmwebu



sezon 4.
Obecność serialu "Barry" w naszym zestawieniu nie powinna nikogo dziwić. Jesteśmy jego fanami od początku i poprzednie jego odsłony również znajdowały się na naszych listach serialowych podsumowań. Radość z faktu, że twórcy nie zawiedli i znów dali nam kawał świetnej fabularnej roboty, przeplata się z gorzką świadomością, że to już koniec. Piątego sezonu nie będzie. Z jednej strony to dobrze, że serial nie jest rozciągany na siłę. Z drugiej szkoda, że Bill Hader już nie powróci w roli, którą pokochały miliony.


sezon 2. 
W 2021 roku serial "Yellowjackets" pojawił się jakby znikąd i od razu podbił serca widowni. W tym roku na małych ekranach zadebiutował sezon 2., a oczekiwania wobec niego były naprawdę wysokie. Na szczęście dla fanów twórcy nie zawiedli. Znów dostaliśmy gatunkową mieszankę. Znów zostaliśmy bez reszty wciągnięci w tajemnice, które skrywają bohaterki... I to zarówno te sprzed lat, jak i bardzo współczesne. Jakby tego było mało, do już świetnej obsady dołączyły kolejne perfekcyjnie dobrane osoby. "Yellowjackets" to serialowa lektura obowiązkowa.


Najpierw były dwie gry, które stały się tytułami kultowymi. Miliony ludzi na całym świecie ma do nich bardzo emocjonalny stosunek. Zrobienie z nich serialu było więc ryzykownym przedsięwzięciem. Każda zmiana w najmniejszym szczególe groziła niezadowoleniem fanów. A jednak "The Last of Us" okazało się narracyjnym triumfem. Serial stał się symbolem hollywoodzkiej mody na adaptacje gier. Jednocześnie twórcom udało się stworzyć dzieło, które stoi na własnych nogach i nie musi się podpierać na sławie swoich growych oryginałów. Świetny Pedro Pascal i jeszcze lepsza Bella Ramsey uczynili z "The Last of Us" jeden z najlepszych seriali, jakie zadebiutowały w 2023 roku. Nie musicie być fanami gier wideo, by zachwycić się tą produkcją.


Zaczyna się od awantury i to właśnie ona napędza fabułę. Ale w gruncie rzeczy wcale nie o różnice w serialu Lee Sung Jina ("Dolina krzemowa") chodzi. Z pozoru bohaterowie Ali Wong (Amy) i Stevena Yeuna (Danny) faktycznie wylosowali od życia dwie drastycznie inne karty – ona to spełniająca amerykański sen kobieta sukcesu, on przyciągający nieszczęścia robotnik fizyczny, któremu zawsze brakuje pieniędzy. W biegu akcji okazuje się jednak, że oboje toczą ze sobą wojnę z tego samego powodu – głębokiego poczucia nieszczęścia. Pokazując w zabawny i błyskotliwy sposób ich starcia, "Awantura" opowiada tak naprawdę o głębokim bólu, którego nie może ukoić żaden z podsuwanych przez naszą kulturę przepisów na szczęście. Do tego wszystkiego to jeden z najbardziej szalonych seriali tego roku. Coś jakby wszystko, wszędzie i na raz.


"Absolutni debiutanci" okazali się jednym z większych serialowych zaskoczeń mijającego roku. Historia trojga wchodzących w dorosłość bohaterów, którzy spędzają wakacje nad morzem, podbiła serów widzów w każdym wieku. Jak pisał nasz recenzent, w serialu Kamili Tarabury jest coś kojącego i idealistycznego, choć daleko mu do otulającego, pastelowego kocyka w stylu "Heartstoppera". Miły i czuły dotyk opowieści to echo szerokiej gamy tonów emocjonalnych, co nie pozwala wprowadzić nas ani w przesadny dyskomfort, ani w błogostan. Nic w tej produkcji Netflixa nie jest więc "za bardzo". Mówiąc wprost, wszystko – zdjęcia, dobór muzyki, dialogi, montaż – jest na wysokim poziomie, ba, najwyższym, nie popadając jednocześnie w zbytnią efektowność. Złote, a skromne.


"Emigracja XD" to jedna z najlepszych komedii serialowych tego roku – pisał nasz zachwycony recenzent o ekranizacji bestsellerowej książki-pasty pióra króla internetów, Malcolma XD. Opowieść o szalonej londyńskiej odysei zarobkowych emigrantów z Polski ma w sobie coś z łotrzykowskich powieści Edmunda Niziurskiego, z kolei para głównych bohaterów wydaje się duchowymi braćmi Franka Dolasa z klasycznego "Jak rozpętałem II wojnę światową". "Emigracja XD" to świetnie napisane dialogi, morze celnych obserwacji obyczajowo-społecznych oraz kapitalna obsada pod wodzą Tomasza Włosoka i Michała Balickiego. Z niecierpliwością czekamy na drugi sezon, którego podstawą będzie wydana w 2020 roku "Edukacja". 


Czteroodcinkowy miniserial dokumentalny "Beckham" to gratka dla wszystkich dzieci lat 90. Szczególnie tych, którzy kolekcjonowali numery "Bravo Sport", tańczyli na szkolnych dyskotekach do "Wannabe" Spice Girls i do dziś pamiętają wyniki meczów podczas Mundialu we Francji. Niekwestionowanym herosem tamtych czasów był tytułowy bohater – kapitan piłkarskiej reprezentacji Anglii, pierwszy globalny celebryta wśród sportowców, a także niekwestionowany trendsetter fryzur. Dokument Fishera Stevensa to opowieść o wysokiej cenie sławy, próbie pogodzenia życia zawodowego z prywatnym, wreszcie historia chłopca, który na oczach całego świata zamienia się w mężczyznę. Nie tylko dla fanów piłki nożnej.


Na hasło "serial o alkoholiku" wiele osób reagowało przed premierą "Informacji zwrotnej" oporem i dezaprobatą. Ale choć serialowy Marcin Kania przedstawia nam się w pierwszych sekundach jako alkoholik, adaptacja książki Jakuba Żulczyka ma do zaoferowania coś zupełnie innego niż obraz szarej, pijanej Polski. Bohater Arkadiusza Jakubika (wiele osób uważa, że to jedna z jego najlepszych ról w karierze) prowadzi tu śledztwo w sprawie zaginięcia swojego syna. Mamy tu rasowy kryminał, zagadki, tajemniczych podejrzanych i nieoczekiwane zwrotny akcji. Poruszających refleksji też nie brakuje. Takie seriale lubimy.


Serial Riana Johnsona, twórcy takich filmów, jak "Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" i dwie części "Na noże", opiera się na prostym pomyśle; oto grana przez Natashę Lyonne ("Orange is new black") wie bezbłędnie, kiedy ktoś kłamie. Z taką umiejętnością bez problemu rozwiązuje najbardziej zawiłe zagadki kryminalne. I choć w każdym odcinku schemat jest taki sam, a rozwiązanie poznajemy już na samym początku, serial wciąga i nie nudzi do ostatniego odcinka. Czy to urok fantastycznej w swojej roli Lyonne, udane gościnne występy takich sław, jak Adrien Brody, Chloë Sevigny, Ellen Barkin oraz Judith Light, czy ciepły, slapstickowy humor? Oto prawdziwa zagadka.


Plany przeniesienia na ekran powieści Hugh Howeya sięgały 2012 roku, ale sprawy nabrały tempa dopiero dziewięć lat później, gdy w projekt zaangażowało się Apple TV+. W końcu w maju A.D. 2023 "Silos" ujrzał światło dzienne. Nasz recenzent chwalił m.in. świetny scenariusz: Każdy odcinek odsłania jakąś część informacji na temat świata Silosu, pozostawiając jednak więcej pytań niż odpowiedzi. Niemal każdy kończy się rasowym cliffhangerem zostawiającym nas z pełnym niecierpliwości pytaniem "co będzie dalej?". Podobnie jest z końcówką sezonu. Poznajemy odpowiedź na jedno z kluczowych pytań, trapiących nas przez wszystkie odcinki, ale prowadzi ona tylko do nowych znaków zapytania.


Cudze chwalicie, swego nie znacie. "1670", polska odpowiedź na "Wielką", podbiła nasze serca. Dlaczego? Jak napisał nasz recenzent: twórcy na niezliczone sposoby grają po równo z przeszłością i ze współczesnością. Wzajemne przeglądanie się epok w cudownie bezpretensjonalny sposób czyni zadość tezie historyków o sarmatyzmie kształtującym polską nowoczesność. Upiory prawicowej polityki historycznej, idealizacja przeszłości czy postępująca mechanizacja pracy łączą nas przecież z naszymi ekranowymi przodkami. Netfliksowa ekipa zna jednak miarę: błyskotliwym analogiom towarzyszy humor czerstwy w sposób świadomie przesadzony, odgrywany z przymrużeniem oka, a w efekcie przekomiczny.


W świecie "Niebieskookiego samuraja" zemsta nie jest daniem, które najlepiej smakuje na zimno. To luksus zarezerwowany dla mężczyzn. Mizu (głos Mayi Erskine), mistrzyni miecza, nie widzi jednak powodu, by rezygnować ze swoich ambicji. Michael Green, scenarzysta takich hitów jak "Logan" czy "Blade Runner 2049" prowadzi nas za bohaterką, która w zemście szuka wybawienia. Akcja tej przepięknej, zrealizowanej z rozmachem animacji toczy się w Japonii okresu Edo. Efektowne sceny walki, galerię intrygujących bohaterów i przejmującą muzykę zapewniły serialowi wierne grono fanów na całym świecie. Z niecierpliwością czekamy na sezon drugi!


sezon 2.
Tu i ówdzie pojawiają się głosy, że "The Bear" to jedynie wyrafinowany food porn. Mamy czelność się nie zgodzić. Drugi sezon serialu, którego gwiazdami są Jeremy Allen White, Ayo Edebiri i Ebon Moss-Bachrach, podtrzymał wysoką formę z sezonu pierwszego. To wciąż opowieść o stresie, nagromadzonych przez lata traumach i pracy, która tyleż może zbawić, co produkować kolejne traumy. A także – oczywiście – opowieść o rodzinach: tych biologicznych i tych przyszywanych. Wszystko pięknie napisane i zagrane, na dodatek zilustrowane brawurowo wyselekcjonowaną playlistą. A wisienką na torcie był najlepszy w historii telewizji odcinek o czyszczeniu widelców.


sezon 3.
"Rdzenni i wściekli" to unikalne serialowe połączenie. Opowieść o rdzennych mieszkańcach prowincji w Oklahomie podana jest tu w konwencji "coming of age", czyli historii o dojrzewaniu. Twórcy trzymają rękę na pulsie Ameryki, ale społeczną wrażliwość wzbogacają o elementy realizmu magicznego. Na dodatek tonacja komedii (mamy tu całą galerię lokalnych oryginałów i ekscentryków) sąsiaduje z dojmującym dramatem o żałobie i przepracowywaniu straty. Jeśli o renomie serialu przeważa ostatecznie poziom ostatniego sezonu, to finał "Rdzennych i wściekłych" z łatwością zapewnił tej produkcji szacunek oraz miejsce na naszej liście.
 

sezon 4.
"Sukcesja" okazała się sukcesem. Finałowy sezon podbił poprzeczkę i przebił sufit, zapewniając produkcji Jesse'ego Armstronga zaszczytne miejsce w topie Najlepszych Seriali Ever. Czwarta seria wreszcie dorosła do obietnicy tytułu: rodzeństwo Royów ruszyło do ostatecznej walki o tron, a efekt był – jak to w "Sukcesji" – tyleż śmieszny, co straszny. Dostaliśmy wielkie (i małe) przemowy, szokujące wesela i pogrzeby, mrożące krew w żyłach wybory prezydenckie oraz ekscytujące rodzinne przekomarzanki. Nie sposób zliczyć wszystkich pamiętnych scen, gotowych do cytowania linijek dialogu i wybitnych ról. Kendall, Shiv, Roman, Tom, Greg – byliście jak zwykle okropni. Będziemy za wami tęsknić.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones