Seriale o zombie. Top 10 seriali, które warto obejrzeć

autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Seriale+o+zombie.+Top+10+seriali%2C+kt%C3%B3re+warto+obejrze%C4%87-147849
Seriale o zombie. Top 10 seriali, które warto obejrzeć
Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie. Zgrane i czerstwe? Być może, ale filmowe opowieści o żywych trupach w większości też do oryginalnych nie należą. Co innego seriale. Jak się okazuje, apokalipsa zombie wciąż może być stymulującym estetycznie i intelektualnie doświadczeniem. Dziś przedstawiamy dziesięć najlepszych produkcji, w których spotkanie żywych z nieumarłymi kończy się artystycznym happy endem.

Ranking: Najlepsze seriale o zombie



Dokonując wyboru, odrzuciliśmy wszystkie spin-offy "The Walking Dead" – w myśl zasady, co za dużo to niezdrowo (myślę, że fani "Fear the Walking Dead" nam wybaczą). I analogicznie – produkcje pączkujące bądź stanowiące bazę dla innych produkcji, na przykład "Z Nation" powiązane ze światem "Black Summer". Ocenialiśmy głównie walory artystyczne seriali, frajdę z zabawy konwencją, twórczą inwencję w celebrowaniu bądź rozbrajaniu gatunku, a także żywe trupy jako metaforę. W końcu każdą epidemię zombie da się potraktować jako cenną lekcję. Oto najlepsze produkcje o nieumarłych.

Spieszmy się kochać zombie, tak szybko odchodzą! Anulowany po trzech sezonach serial Victora Fresco to najlepsze danie na przystawkę. Zabawny, mądry, świetnie obsadzony (po "Justified" oraz "Deadwood" przychylamy się do zdania, że Timothy Olyphant może być najbardziej niedocenionym aktorem w dziejach) i oczywiście krwisty jak należy. Nikt tu nie traktuje siebie zbyt serio i być może dlatego "Santa Clarita Diet" to perfekcyjne guilty pleasure


Bohaterowie "Black Summer" próbują dotrzeć do strefy kwarantanny w trakcie globalnej epidemii zombie. Na ich drodze stoją żywe trupy w ilościach hurtowych, a żeby przetrwać zagładę, będą musieli nieraz posunąć się do ostateczności. Brzmi jak każdy serial/film o zombie ever, na szczęście jego twórcy w finezyjny sposób żonglują gatunkowymi tropami. Jako fanów gatunku, w serialu interesują nas najbardziej sami nieumarli – znacznie szybsi, silniejsi i bardziej wytrzymali niż ich kuzyni z dużego ekranu. To prawdziwe krwiożercze bestie, z którymi nie ma żartów. Główna bohaterka w wydaniu świetnej Jamie King też daje radę. Serial znajdziecie w przepastnej bibliotece platformy Netflix. Polecamy.


Adaptacja komiksu pod tym samym tytułem, której pięć sezonów powstało dla stacji CW. Historia, w której zombie movie spotyka proceduralny serial kryminalny, potrafi zaskoczyć. Głównie doskonałym fabularnym punktem wyjścia – oto nieumarła studentka, ukrywająca przed światem swój stan, podejmuje pracę w biurze koronera. A także bezpretensjonalnym tonem, idealnie odmierzonymi proporcjami humoru i akcji oraz doskonałą rolą Rose McIver. Wśród komediowych prób zmierzenia się z tematem żywych trupów – absolutna perełka.


"All of Us Are Dead" to ekranizacja internetowej kreskówki o uczniach liceum, którzy walczą z hordami zombie na terenie swojej szkoły. Na pierwszy rzut oka – nic niezwykłego. A jednak fakt, że całość powstała już w trakcie covidowej pandemii, dodaje interesującą interpretacyjną warstwę. Oprócz tego, klasyczny zestaw: sporo krwistej akcji, prowokujący społeczny komentarz, nieźle napisane postacie, a wszystko w klasycznej, serialowej strukturze. Bezpieczny wybór na (post?)pandemiczny wieczór.


6

Kingdom

King-deom
2018 -
55m
Jeszcze jeden interesujący gatunkowy miks. Tym razem prosto z Korei Południowej. Połączenie dramatu historycznego (akcja rozgrywa się w XVI wieku w szczycie panowania dynastii Joseon) z horrorem o zombie to z jednej strony klasyczna opowieść o dworskich intrygach, polityce i przyległościach, a z drugiej – nowoczesny poemat grozy. Nie brakuje tu ciekawie zainscenizowanych scen batalistycznych, jest trochę kameralnego horroru, wreszcie – sensowne umocowanie zombie w lokalnym folklorze. Dwa sezony serialu zobaczycie na Netfliksie.


Biorąc pod uwagę, jak bardzo reality shows zmieniły popkulturowy krajobraz współczesności, aż dziw, że prawie nikt nie wykorzystał ich potencjału w opowieści o zombie. Twórcy "Dead Set", czyli m.in. odpowiedzialny za "Czarne lustro" Charlie Brooker, zapragnęli to zmienić, a historię ekipy realizującej brytyjskiego "Big Brothera" zamienili w zaskakujący hołd dla twórczości George'a A. Romero. To rzecz na poziomie. Horror o społeczeństwie, polityce, wojeryzmie. No i oczywiście o zombie, o których istnieniu uczestnicy telewizyjnego show nie mają nawet pojęcia. Przynajmniej z początku. Polecamy.


Trochę "Zagubieni", czasem "Pozostawieni", "Powracający" są w historii seriali o zombie czymś absolutnie wyjątkowym. Francuski cykl opowiada historię kilkunastu bohaterów, którzy po okresie tajemniczej absencji w społeczeństwie wracają do świata żywych. A raczej – nieżywych, gdyż ich egzystencjalny status jest, mówiąc delikatnie, niejasny. Tego, co następuje później, nie wrzucimy ani do przegródki "klasyczny horror", ani do szufladki z psychodramą. Mamy raczej do czynienia ze stale ewoluującym, gatunkowym miksem. Precyzyjny scenariusz, świetna reżyseria, zaskakująca fabuła, wszystko jest tutaj na swoim miejscu. A w serialach i filmach o zombie to prawdziwa rzadkość.

Temat-rzeka. Jeśli śledzicie na bieżąco, pewnie jesteście już w dwóch obozach i ostrzycie noże. Jeśli nigdy nie widzieliście, jak Rick Grimes, Daryl Dixon i spółka radzą sobie w świecie po apokalipsie zombie, warto dać serialowi szansę. Choć momentami (i całymi sezonami) nierówny, trudno o lepszy materiał na wielotygodniowy binge-watching. Będziecie obgryzać paznokcie, kląć, podskakiwać w fotelu z ekscytacji i łapać się za głowę w odruchu rozczarowania – często w tym samym momencie. Istnieje też spora szansa, że po takim maratonie "The Walking Dead" sami zamienicie się w zombie. Zaryzykujecie?


Czasami przetrwanie cywilizacji zależy od działania jednostki. A co, jeśli bohater ma dość? Na to pytanie odpowiedź znajdziemy w serialu "Ash kontra martwe zło". Akcja serialu rozgrywa się 30 lat po wydarzeniach znanych z kinowych filmów. Ash miał dość. I robił wszystko, by unikać konfrontacji z siłami zła, wśród których zombie (tutaj w wersji dynamicznej) są mięsem armatnim. Chce po prostu spokojnie dożyć starości. Zło jednak ma inne plany. Ash stanie przed faktem dokonanym. Znów będzie musiał wykazać się całą swoją niemal nadnaturalną zdolnością przetrwania, by przyszłość świata nie została utracona na zawsze. Przez trzy sezony serial bawił i zachwycał pomysłowymi scenami rozprawiania się ze złem. I choć od trzeciego sezonu minęło już sporo czasu, to wciąż mamy nadzieję na to, że historię zmagań Asha z martwym złem czeka kolejny rozdział. Temat zdecydowanie nie został wyczerpany.


Złoto dla tej produkcji z Wielkiej Brytanii może być zaskakujące. Ale zdecydowaliśmy się na serial, który do tematu przetrwania podszedł zupełnie inaczej. Epidemia zombie jest tu przeszłością. Świat się nie skończył. Co więcej, naukowcy znaleźli sposób, by przywrócić świadomość żywym trupom. Główny bohater zmarł, powstał jako zombie, a dziś próbuje przetrwać w świecie, w którym pamięć o koszmarze niedalekiej przeszłości jest wciąż świeża. Nietypowa perspektywa i bardzo dobra realizacja sprawiają, że "In the Flesh" jest naprawdę interesującą propozycją. Szkoda jedynie, że twórcy serialu zderzyli się ze smutnymi realiami biznesowymi. Po realizacji dwóch sezonów nadawca drastycznie obciął budżet i serial przerwano.