Film bliski perfekcji; czysty i syty jak rondelek klarowanego masła. Odruch zaglądania do garnka doczekał się tu apoteozy w kuchennych piruetach kamery.
Piękno, brzydota i kasety magnetofonowe. Może i powinno skończyć się 15 minut wcześniej, ale to nadal jedna z bardziej szczerych retro filmowych stylówek.