Rok 2025 rokiem serialu "Heweliusz" i filmu "Dom dobry"

Dziś pojawił się doroczny raport na temat tego, czego szukali Polacy w wyszukiwarce Google. Sprawdziliśmy, jak wyglądał ten rok w wyszukiwaniach od strony filmowo-serialowej.Polskie tytuły znów górą w wyszukiwarce GoogleNie powinno to nikogo dziwić - tak jest w końcu co roku - ale najbardziej wyszukiwanymi filmami i serialami były rodzime produkcje. Absolutną dominacją wykazał się serial "Heweliusz", który nie tylko zajął pierwsze miejsce wśród wyszukiwanych seriali, ale także na czwartym miejscu wśród wszystkich haseł wyszukiwanych w Google przez Polaków (tuż po haśle "wyniki wyborów"). Jak jednak wskazuje Google na swoim blogu, wyszukiwania nie ograniczały się wyłącznie do serialu "Heweliusz". Polacy chcieli się też dowiedzieć więcej o tym, co naprawdę się wydarzyło. Jeśli chodzi o filmy, to numerem jeden było najnowsze dzieło Wojciecha Smarzowskiego "Dom dobry". Wysoko na liście znalazł się też inny polski film - "Druga Furioza". 10 najczęściej wyszukiwanych tytułów filmowych w Google w 2025 roku1. "Dom dobry" 2. "Konklawe" 3. "Minecraft. Film" 4. "Druga Furioza" 5. "Bridget Jones: Szalejąc za facetem" 6. "Nosferatu" 7. "Frankenstein" 8. "Babygirl" 9. "Thunderbolts*" 10. "Obecność 4: Ostatnie namaszczenie"10 najczęściej wyszukiwanych tytułów serialowych w Google w 2025 roku1. "Heweliusz" 2. "Squid Game" 3. "Wzgórze psów" 4. "1670" 5. "Dojrzewanie" 6. "Ginny & Georgia" 7. "Tylko jedno spojrzenie" 8. "The Last of Us" 9. "Wednesday" 10. "Czarne stokrotki"Oceniamy serial "Heweliusz"

"Godziny szczytu 4". Grube miliony na realizację filmu Bretta Ratnera

Jak informowaliśmy na stronach Filmwebu, do kin trafią "Godziny szczytu 4". Teraz o kulisach tego projektu więcej napisał portal Puck. Z tekstu dowiedzieliśmy się m.in. tego, ile film będzie kosztować.Nie ma hitu od 20 lat. Dostanie duży budżet, by zrobić "Godzin szczytu 4"Brett Ratner od dawna liczy, że uda mu się triumfalnie powrócić do Hollywood. W tym celu chce wskrzesić martwą od 18 lat serię "Godziny szczytu". Reżyser od dłuższego czasu próbuje doprowadzić do realizacji czwartej części, jednak do niedawna bezskutecznie. Film jednak powstanie, a to dzięki bezpośredniej interwencji Donalda Trumpa, którego kumplem jest Brett Ratner (reżyser nakręcił nawet ostatnio dokument o żonie prezydenta USA). Jednak nawet Trump przekonał Paramount Skydance do zajęcia się wyłącznie dystrybucją "Godzin szczytu 4". Nie będzie nawet pokrywać kosztów marketingu. Ktoś jednak całość musi wyprodukować. Kto? Zdaniem Kim Masters większość budżetu pokryje Arabia Saudyjska. A będzie to on dość spory. Ratner miał potwierdzić SMS-em, że "Godziny szczytu 4" kosztować będą ponad 100 milionów dolarów. Jak na tę serię, nie jest to dużo. Według niektórych źródeł "Godziny szczytu 3" miały budżet sięgający 180 milionów dolarów i to bez uwzględnienia inflacji. Trzeba jednak pamiętać, że tamten film nie był box-office'owym hitem. Globalnie zarobił bowiem tylko 256,6 mln dolarów, o 90 milionów mniej od drugiej części. Dlaczego nikt w Hollywood nie chciał zrobić "Godzin szczytu 4"?Portal Puck rzuca też nowe światło na powody, dla których nikt w Hollywood nie chciał tknąć "Godzin szczytu 4". Może się wydawać, że głównym powodem jest jego zniszczony wizerunek. W drugiej poprzedniej dekady Brett Ratner został wygnany z Hollywood po tym, jak na jaw wyszło to, jak traktuje kobiety. Liczne oskarżenia o niestosowne zachowanie, a nawet molestowanie sprawiły, że nikt nie chciał nie tylko jako reżysera ale również jako producenta. Zdaniem portalu Puck te oskarżenia odegrały swoją rolę, ale problemem okazał się także sam pomysł na "Godziny szczytu 4". Portal twierdzi, że jedna z osób, która odmówiła Ratnerowi wsparcia w realizacji filmu, określiła cały projekt mianem "geriatrycznego skoku na kasę".Zwiastun filmu "Godziny szczytu 3"