Ci aktorzy nagle zniknęli z ekranów. Ale powrócili

Po piętnastu latach rozbratu ze srebrnym ekranem Marek Kondrat postanowił wrócić do aktorstwa. Już niedługo pojawi się jako Ignacy Rzecki w nowej ekranizacji powieści Bolesława Prusa "Lalka" (zdjęcia z planu zobaczysz TUTAJ). Z tej okazji przypominamy historie dziesięciorga aktorów i aktorek, którzy przedwcześnie zrezygnowali z kolejnych projektów, ale później znowu zaczęli grać.TOP: aktorzy, którzy wrócili z emerytury na ekranyDaniel Day-LewisTo historia niczym z filmu pełnego zwrotów akcji. Jeden z najwybitniejszych aktorów swojego pokolenia, prawdziwy artysta, gwiazda ekranów doceniana wieloma nagrodami u szczytu swojej kariery postanawia zrezygnować z pracy na planach zdjęciowych. Zamiast blichtru oddaje się nowej pasji: tworzeniu butów, znikając z życia publicznego na trzy lata. Podobno przeprowadził się do Włoch, podobno tam odnalazł go Martin Scorsese, który zaproponował mu powrót jako Billy Rzeźnik w "Gangach Nowego Jorku". W 2007 otrzymał swojego drugiego Oscara, a pięć lat później – trzecią złotą statuetkę. Po występie w "Nici widmo" Paula Thomasa Andersona aktor dokonał kolejnego publicznego wyznania. – Muszę wierzyć w wartość tego, co robię. Wtedy praca będzie wydawać się istotna, a nawet porywająca. I jeśli widownia również tak myśli, mi to wystarczy. Ale ostatnio czuję, że jest inaczej – stwierdził przed udaniem się na kolejną emeryturę. Tym razem również ustąpił – teraz dla rodziny. Wraz ze swoim synem Ronanem współpracował nad scenariuszem filmu "Anemone", w którym zagrał główną rolę.  Zwiastun filmu "Anemone" Emma Watson Sukcesu porównywalnego ze światową rozpoznawalnością serii "Harry Potter" nie da się powtórzyć ot tak. Jedna z trójki głównych aktorów, Emma Watson kończyła prace na planie siódmego filmu cyklu z ambitnymi planami na przyszłość. Potem jej kariera rozwijała się bardzo prężnie – miała okazję wrócić do kina wysokobudżetowego, ale i pokazać się w uznanych produkcjach niezależnych. Jednak dotychczasowy dorobek 35-letniej aktorki zamyka się na "Małych kobietkach" z 2019 roku. Po dwóch latach od ostatniej roli zaczęły wypływać pierwsze plotki o przedwczesnej emeryturze. Watson nie potwierdzała takich doniesień, później ujawniła, że nie czuła się dobrze w swojej pracy i postanowiła na razie odsunąć się od zawodu. Mimo że do tej pory aktorka nie zdecydowała się na powrót, w przyszłości tego nie wyklucza. Na razie poświęca się pracy w świecie mody.Rick Moranis Pochodzący z Kanady komik zasłynął występami w największych hitach lat 80. "Krwiożercza roślina", "Pogromcy duchów", "Ulice w ogniu", "Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki", "Kosmiczne jaja" nie byłyby tymi samymi filmami bez udziału Moranisa. U szczytu popularności aktora dotknęła wielka tragedia. W 1991 zmarła jego żona Ann Belsky, osierocając dwójkę dzieci. Wpłynęło to na karierę samotnego ojca, który powoli zaczął wycofywać się z przemysłu filmowego. Choć pojawił się jeszcze w kontynuacji swojego hitu "Kochanie, zmniejszyliśmy siebie", w 2026 miną już prawie trzy dekady od ostatniej roli Moranisa. W międzyczasie mogliśmy usłyszeć go w animacji "Mój brat niedźwiedź". Obecnie przygotowywana jest kontynuacja "Kosmicznych jaj", w której ponownie pojawi się jako Lord Mroczny Hełm.Jane Fonda 87-letnia aktorka do dziś pracuje w przemyśle filmowym, jako jedna z nielicznych gwiazd, które rozpoczynały pracę ponad sześć dekad temu. W połowie tej drogi Fonda załatwiła sobie długą przerwę od aktorstwa, porzucając je na 15 lat. Jak wspominała po latach, nie widziała dla siebie przyszłości w zawodzie, choć odnosiła w nim duże sukcesy. Rozstanie z kinem zbiegło się z kolejnym małżeństwem Fondy – z Tedem Turnerem, założycielem stacji CNN. Nie był to jednak powód do przejścia na emeryturę. Aktorka poszukiwała nowej życiowej drogi i znalazła ją z dala od srebrnego ekranu. W czasie przerwy skupiła się na aktywizmie, pisała też swoje autobiografie. Jej ostatnim filmem przed odejściem był słabo przyjęty romans "Stanley i Iris" z Robertem De Niro, a wielkim powrotem okazał się "Sposób na teściową" z Jennifer Lopez.  Macaulay Culkin Filmowy Kevin McCallister przeżył większość swojej największej popularności jako dziecko. Gdy wystąpił w "Kevinie samym w domu", miał zaledwie 10 lat. Pierwsza połowa lat 90. należała do niego – ze zwykłego dziecka, dorastającego w rodzinie, która wypuściła na świat kilkoro aktorów, stał się międzynarodową gwiazdą. Jako nastolatek Culkin odrzucił Hollywood i chciał skupić się na dorastaniu jak każdy zwykły człowiek w jego wieku. Na ekrany powrócił dopiero w kolejnym stuleciu. Zagrał w wielu małych produkcjach, pojawiał się też w reklamach nawiązujących do dawnego dorobku. Był też częścią parodystycznej kapeli The Pizza Underground, która rozpadła się w 2016. W ostatnich latach widzieliśmy go też w serialach "American Horror Story: Double Feature" i "Prawi Gemstonowie". Użyczył też swojego głosu w animacji "Zwierzogród 2".Joe Pesci Adwersarz Kevina również na wiele lat odpoczął od srebrnego ekranu. Dla starszych Joe Pesci to przede wszystkim Nicky Santoro z "Kasyna" i Tommy DeVito z "Chłopców z ferajny". Do historii przeszło jego najkrótsze w historii przemówienie oscarowe, wygłoszone przy odbiorze statuetki za drugi z filmów. Jednak jeszcze w latach 90., a więc w dekadzie przynoszącej aktorowi gigantyczną rozpoznawalność, porzucił on ekran na rzecz muzyki (czerpiącą też z dorobku kinowego – warto posłuchać rapującego Pesciego w piosence "Wise Guy" z albumu "Vincent LaGuardia Gambini Sings Just for You"). Jego rozbrat z przemysłem potrwał kilka lat, gdyż na zaproszenie samego Roberta De Niro zagrał niewielką rolę w "Dobrym agencie". W 2010 na ekrany trafiła komedia "Ranczo miłości", w której aktor zagrał razem z Helen Mirren. Dopiero Martin Scorsese zapewnił mu godny powrót w wielkim stylu – rolę Russella Bufalino z "Irlandczyka" nominowano do Oscara. Podobno Pesci bardzo opierał się angażowi, odrzucając propozycję jakieś 50 razy.Shelley Duvall Znana dzięki współpracy z Robertem Altmanem i Stanleyem Kubrickiem, kojarzona ze swoimi ekscentrycznymi bohaterkami – Shelley Duvall wnosiła na ekran nie tylko swoją wyjątkową prezencję, ale również umiejętności, dzięki którym błyszczała nawet w towarzystwie najlepszych. W latach 70. i na początku 80. była uniwersalnie rozpoznawalną gwiazdą, a swój sukces postanowiła przekuć w nową profesję. Przez kolejną dekadę była przede wszystkim twórczynią, prezenterką i producentką programów telewizyjnych dla dzieci. Z czasem odbiło się to na jej czasie ekranowym – przyjmowała jedynie niewielkie role. Na początku XXI wieku Duvall całkowicie zawiesiła działalność, aby skupić się na problemach osobistych. Na ekrany wróciła po 20 latach, w niezależnym horrorze "The Forest Hills". Zmarła w 2024, w wyniku powikłań związanych z cukrzycą.Anthony Hopkins Kolejna z wielkich osobowości ekranów postanowiła poświęcić się swojej pasji, zarzucając pracę na ekranie. W 2007 roku Anthony Hopkins ujawnił, że zamierza w pełni oddać się muzyce, więc tymczasowo nie zagra w żadnym nowym projekcie. Jako kompozytor objechał świat ze swoją muzyką, jego utwory wykonywał nawet sam André Rieu. Dla aktora z takim dorobkiem dwuletnia przerwa – między filmami "Beowulf" i "Zagadka przeznaczenia" – jest niemal niezauważalna. Już w 2010 na ekrany trafiły aż cztery tytuły z udziałem dwukrotnego laureata Oscara. Powrót na ekran nie oznaczał jednak, że Hopkins porzucił muzykę. Do dziś to jego pasja, którą prezentuje też przed publiką. W 2025 w Rijadzie odbył się koncert prowadzony przez samego aktora z jego kompozycjami wykonanymi przez Royal Philharmonic Orchestra.Ke Huy Quan Kulisy tej wymuszonej emerytury poznaliśmy dopiero w świetle wielkiego sukcesu. Jako aktor dziecięcy Quan portretował dwóch słynnych bohaterów: Short Rounda z "Indiany Jonesa i Świątyni Zagłady" oraz Datę z "Goonies". Jednak skala rozpoznawalności filmów nie przełożyła się na kolejne angaże. Aktor zaczął pracować za kamerą,  a potem, na kolejne dekady właściwie zerwał z kinem. Dopiero w drugiej dekadzie XXI wieku poczuł, że jest jeszcze dla niego miejsce w Hollywood. Sukces "Bajecznie bogatych Azjatów" zainspirował Quana. Wkrótce po powrocie do castingów Dan Kwan i Daniel Scheinert odezwali się do aktora z propozycją roli w szalonej komedii "Wszystko wszędzie naraz". Niedawny emeryt został nagrodzony Oscarem i otworzył sobie drogę do kolejnych dużych ról. Mogliśmy oglądać go w serialach "Urodzony w Ameryce" i "Loki", a także filmach "The Electric State" i "Love Hurts".Cameron Diaz Gwiazda "Vanilla Sky", "Aniołków Charliego" i "Maski" nigdy formalnie nie ogłosiła odejścia na emeryturę. Diaz mogliśmy oglądać w komediach – od "Złej kobiety" kolejne tytuły firmowane nazwiskiem aktorki okazały się dochodowymi produkcjami. Jedyną skazą na nazwisku była statuetka Złotej Maliny za występy w "Innej kobiecie" i "Sekstaśmie". Drugoplanowy występ w musicalu "Annie", również ekranizowanym w 2014 roku, okazał się ostatnim na 11 długich lat. Jak przyznała później, wyczerpały ją podróże wymuszane przez pracę. W 2015 Diaz wzięła ślub z muzykiem Benjim Maddenem, a później para powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Przez dekadę aktorka skupiała się na rodzinie i innym rodzaju zajęć. Dużo inwestowała w różne start-upy; wypuściła na rynek swoją linię win, a także napisała książkę. W 2025 zdecydowała się wrócić na ekran u boku Jamiego Foxxa w produkcji Netfliksa "Znowu w akcji". 

Zdjęcia do nowego "Spider-Mana" zakończone. Reżyser dziękuje Tomowi Hollandowi

Reżyser Destin Daniel Cretton ogłosił na Instagramie zakończenie zdjęć do widowiska "Spider-Man: Całkiem nowy dzień". Twórca nazwał projekt "największym i najbardziej satysfakcjonującym filmem, w jakim kiedykolwiek brał udział"."Spider-Man": Całkiem nowy dzień": co wiemy o filmie?Cretton podziękował m.in. odtwórcy tytułowej roli Tomowi Hollandowi za "życzliwe i hojne przywództwo na planie i poza nim, nieustępliwą etykę pracy, nieustraszoną grę aktorską i za  przyjaźń". Przypomnijmy, że w obsadzie filmu znaleźli się także: Mark Ruffalo (Bruce Banner / Hulk), Jon Bernthal (Punisher), Michael Mando (Scorpion), Zendaya (MJ), Jacob Batalon (Ned) oraz Sadie Sink, której rola nie została na razie oficjalnie ujawniona. Oficjalny opis filmu głosi: Peter Parker rozpoczyna nowy rozdział w swoim życiu — stara się pogodzić studia, dorywczą pracę i bycie miłym Spider-Manem z sąsiedztwa. Jednak gdy tajemnicza siła zaczyna niszczyć miasto od środka, Peter zostaje uwikłany w konflikt między potężnymi wrogami a u jego boku stają niespodziewani sojusznicy. Gdy cienie przeszłości wkraczają w jego poukładane życie, musi na nowo zdefiniować, co naprawdę znaczy być bohaterem — na własnych zasadach. Tom Holland wciela się w człowieka-pająka od 2016 roku. Po raz pierwszy mogliśmy go podziwiać w tej roli w filmie "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów". W kolejnych latach aktor wcielił się w zamaskowanego superbohatera w filmach "Spider-Man: Homecoming", "Spider-Man: Daleko od domu", wieńczącym trzecią fazę MCU dwuczęściowym widowisku "Avengers: Wojna bez granic" i "Avengers: Koniec gry", a ostatnio w filmie "Spider-Man: Bez drogi do domu".     Teaser filmu "Spider-Man: Całkiem nowy dzień"