Najlepsze filmy do matury. 15 filmów, które warto obejrzeć

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/Najlepsze+filmy+do+matury.+15+film%C3%B3w%2C+kt%C3%B3re+warto+obejrze%C4%87-141089
Najlepsze filmy do matury. 15 filmów, które warto obejrzeć
Filmy przydatne do matury? Temat-rzeka. Podobnie zreszta jak sam egzamin dojrzałości, który w tym roku – nie tylko z powodu pandemii – pozostaje wielką niewiadomą. Przyszli maturzyści mogą być jednak pewni, że obowiązkową częścią egzaminu będzie test z języka polskiego, składający się z części pisemnej i ustnej. I zarówno jedna, jak i druga forma wymaga wiedzy z zakresu tekstów kultury, którymi oprócz książek są między innymi filmy. Z tej okazji, a trochę bez okazji, przedstawiamy Wam 15 produkcji, które z najróżniejszych powodów warto obejrzeć – nawet jeśli matura to wciąż pieśń przyszłości.

NAJLEPSZE FILMY DO MATURY. 15 FILMÓW, KTÓRE WARTO OBEJRZEĆ



Dokonując wyboru, szukaliśmy maturalnych evergreenów. Są tu najważniejsze literacko-filmowe motywy, filmy na podstawie książek, obrazy rozszerzające granice filmowego języka oraz horyzonty wiedzy, a także produkcje historyczne, zawierające informacje, które, najzwyczajniej w świecie, mogą się przydać. W poniższym zestawieniu znajdziecie wielkie arcydzieła kina i nieco zapomniane klasyki, filmy polskie i zagraniczne. Choć do matury zostało sporo czasu, warto przypomnieć je sobie już teraz.

Żelazna klasyka polskiego kina oraz całej polskiej popkultury, adaptacja środkowej części trylogii Henryka Sienkiewicza w reżyserii Jerzego Hoffmana. Andrzej Kmicic (niezmiennie wybitny Daniel Olbrychski), bezwzględny i żyjący na krawędzi awanturnik, który z biegiem akcji postanawia odkupić swoje winy i zamienia się w szlachetnego Babinicza, to praktycznie maturalny elementarz i modelowy przykład bohatera dynamicznego. Biorąc pod uwagę, jak istotnym elementem książki i filmu są reedukacja oraz rehabilitacja Kmicica, warto nadrobić obydwie lektury. W gratisie worek kultowych scen oraz najbardziej realistyczny pojedynek na broń białą w historii kina.
.
Oscarowa biografia amerykańskiego żołnierza Desmonda Dossa (Andrew Garfield), któremu wiara nie pozwoliła nosić broni na polu bitwy, ale pozwoliła ratować bliźnich. Odmienność Desmonda doprowadziła do ostracyzmu w jednostce, ale gdy podczas bitwy o Okinawę sanitariusz uratował kilkudziesięciu rannych żołnierzy, nie oddając ani jednego strzału z broni, jego bohaterstwo i odwaga stały się bezdyskusyjne. Na ekranie groza śmierci oraz horror wojny w całym krwawym i ponurym majestacie, a z drugiej strony – potęga humanizmu i wiary jako światełko w tunelu. Za kamerą mistrz filmowej epiki – Mel Gibson
.
Wybór nieoczywisty, więc może się przydać. "Pole marzeń" w reżyserii Phila Aldena Robinsona to kameralna opowieść o relacjach ojca i syna – relacjach, których nie udało się naprawić przed śmiercią patriarchy. Scenarzyści ruszają z pomocą w postaci tytułowego pola – miejsca spełniającego marzenia, udającego baseballowe boisko. Czy wiara, ryzyko oraz opuszczenie swoich intelektualnych stref komfortu sprawi, że nasze sny staną się rzeczywistością? Teza kontrowersyjna, ale w sam raz na maturę i sążnistą rozprawkę.

Chociaż z filmów mistrza Wajdy można by ułożyć kilka podobnych rankingów, my ograniczymy się do dwóch pozycji. "Panny z Wilka", świetna adaptacja opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza, to jeden z ciekawszych filmów reżysera. Emocjonalna podróż Wiktora Rubena – w tej roli fantastyczny Daniel Olbrychski – który po piętnastu latach nieobecności powraca do swojego majątku, Wilka, i zagląda za podszewkę nostalgii, to wciąż fantastyczna opowieść o gładkich krawędziach wspomnień oraz bolesnej rzeczywistości. A ponieważ film porusza temat pamięci, motyw uniwersalny i nieśmiertelny, nie obejdzie się bez niego żaden test z języka polskiego.

Klasyka sądowego dramatu spod ręki arcymistrza Nowego Hollywood, Sidneya Lumeta. Dwunastu przysięgłych uwięzionych w jednym pokoju musi zdecydować, czy skazać młodego chłopaka na śmierć, czy może go uniewinnić. Jedenastu chce jak najszybciej opuścić salę, ale jeden (Henry Fonda) będzie walczył do samego końca. Jego sprzeciw staje się początkiem dyskusji o cenie naszej egzystencji, granicach moralności i etyki oraz o sensie życia – cudzego i własnego. Pozycja obowiązkowa. Nie tylko przed maturą.

Co jesteście gotowi zrobić, aby osiągnąć swój cel? Czy cena może być zbyt wysoka? Gdzie leży granica ludzkiej godności? Anonimowy donos, a następnie obrona zadenuncjowanego człowieka to tylko jedna z kilku metod Lutka Danielaka, tytułowego wodzireja z klasycznej pozycji kina moralnego niepokoju. Abstrahując od doskonałej filmowej roboty, "Wodzirej" to maturalny samograj – katalog motywów, o których można pisać i dyskutować w nieskończoność. W roli tytułowej wybitny Jerzy Stuhr. Po drugiej stronie kamery Feliks Falk.

Najnowszy film Jana Komasy i zarazem najświeższa pozycja na liście. Opowiada historię Tomka (magnetyzujący Maciej Musiałowski), który zostaje wyrzucony z uczelni za plagiat. Gdy prawda wychodzi na jaw, a Tomek traci zaufanie swoich opiekunów i protektorów, obmyśla plan powrotu na "szczyt" i trąca palcem pierwszą kostkę domina. Czego tutaj nie ma? Bohater "naszych czasów", czyli cyniczny i bezwzględny mistrz manipulacji. Hejt jako narzędzie na wojnie ideologicznej. Polska jako gotujący się kocioł nienawiści i resentymentu. Nowe media jako matnia, z której nie ma ucieczki. Jeśli ponurej wizji Komasy jeszcze nie ma w maturalnym niezbędniku, to na pewno powinna się tam znaleźć. To w końcu motywy, którymi oddycha dzisiejsza kultura i problemy, z którymi mierzy się społeczeństwo.

"Dzień świra" to dziś klasyka polskiego komediodramatu w reżyserii Marka Koterskiego. Bardziej dramat niż komedia, mimo że nihilistyczne powiedzonka Adasia Miauczyńskiego wykorzystywane są raczej w celach humorystycznych. Marek Kondrat to wspaniały Adaś, a Adaś to każdy z nas: sfrustrowany Polak, świr, złorzeczący sąsiad, wściekły bywalec osiedlowego sklepu, spoglądający w otchłań inteligent. Ponieważ Koterski dotknął czegoś bolesnego w duszy naszego narodu, jego film będzie zawsze aktualny. Na maturze to podstawowe kryterium – gorzka opowieść o miłości i śmierci nad Wisłą zawsze będzie dobrym wyborem.

Jack Nicholson, Heath Ledger, Cesar Romero, Jared Leto – wielu aktorów grało Jokera, lecz nikt jeszcze nie uczynił z tego bohatera symbolu społecznej znieczulicy oraz cywilizacyjnego impasu. Niesprawiedliwość i odrzucenie pchają Arthura Flecka na ścieżkę zbrodni i szaleństwa, a my możemy zobaczyć, jak rodzi się jedna z najważniejszych postaci amerykańskiej popkultury. O "Jokerze" powiedziano już wszystko – macie więc wystarczająco dużo informacji, by na maturze napisać coś nowego. W roli głównej wybitny, nagrodzony Oscarem Joaquin Phoenix. Za kamerą Todd Philips ("Kac Vegas").

Po raz kolejny Wajda, tym razem z arcydziełem na podstawie prozy Władysława Reymonta. Polak, Niemiec i Żyd, choć nie mają nic, postanawiają mieć wszystko. Budują fabrykę, zbijają fortunę i stają się filarami wspaniałego fresku o XIX-wiecznej Łodzi. Bez względu na to, czy mówimy o książce, czy o filmie, "Ziemia obiecana" to spełniona obietnica najbogatszego ze światów – pełnego interesujących kontekstów politycznych, społecznych i kulturowych. W rolach głównych najwspanialszy tercet w historii polskiego kina – Daniel Olbrychski, Andrzej SewerynWojciech Pszoniak.

Jeśli wierzyć liczbom, statystykom i rankingom, "Skazani na Shawshank" to dla wielu widzów numer 2 w całej historii kina (zwykle po "Ojcu chrzestnym"). Można się zgadzać, spierać albo ruszyć dalej własną drogą. Trudno jednak zaprzeczyć, że ponadczasowe dzieło Franka Darabonta z Morganem Freemanem i Timem Robbinsem w rolach głównych to pozycja obowiązkowa. Zwłaszcza dla maturzystów piszących o człowieczeństwie w nieludzkim miejscu

Oscarowa biografia Władysława Szpilmana to film nieco zapomniany, mimo że w filmografii reżysera i w całej historii kina zajmuje wyjątkowe miejsce. To nie tylko rozliczenie Polańskiego z czasami wojny, ale też przejmujący portret artysty. Nieefektowny, surowy obraz okupacji oraz wspaniała opowieść o przetrwaniu, woli życia i pięknie sztuki. Warto "Pianistę" obejrzeć przed maturą – bez względu na zadany temat, są tu motywy, którymi żyły, żyją i będą żyć kino oraz literatura. W roli Szpilmana nagrodzony Oscarem Adrien Brody.

Matura, podobnie jak życie, jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, na co trafisz. Warto więc powtórzyć sobie "Forresta Gumpa" – obsypany Oscarami dramat Roberta Zemeckisa na podstawie scenariusza Erica Rotha; film o Ameryce, której już nie ma, i o tej, która istnieć będzie zawsze; kino o człowieku, który dla każdego z nas pozostanie moralnym drogowskazem. Wreszcie – na samej powierzchni – opowieść o odwadze zdolnej zmieniać świat w mikro i makroskali. W roli głównej wielki Tom Hanks – a większy niż w połowie lat 90. nie był ani wcześniej, ani później.

Pozostajemy w oscarowych klimatach. Akcja "Green Book" rozgrywa się w 1962 roku w czasach segregacji rasowej w USA i opowiada o niezwykłej przyjaźni pochodzącego z nizin społecznych Tony'ego Vallalongi oraz wykształconego muzyka Donalda Schirleya. Wspólna podróż trasą wyznaczoną przez tytułową książeczkę, przewodnik po miejscach bezpiecznych dla czarnych, okazuje się początkiem wieloletniej przyjaźni między bohaterami. A także wspaniałą lekturą uzupełniającą na maturę, oczywiście. W rolach głównych fenomenalny duet Viggo Mortensen i Mahershala Ali. Za kamerą mistrz niewybrednej komedii Peter Farrelly.

Dwa w jednym: klasyka kina w reżyserii Francisa Forda Coppoli będąca luźną adaptacją "Jądra ciemności" Josepha Conrada. Film opowiada historię kapitana Willarda (Martin Sheen) i jego tajnej misji wojskowej w głębi dzikiej kambodżańskiej dżungli. A to, co zaczyna się jak kino wojenne, to zaledwie prolog do filozoficznej rozprawki o mrokach ludzkiej duszy, autodestrukcyjnej naturze oraz moralnym relatywizmie. Groza konfliktu, hipnotyzujące piękno destrukcji, postkolonializm (w wersji reżyserskiej), natura kontra kultura... Do wyboru, do koloru. Film obowiązkowy – przed maturą i w każdym innym momencie życia też. Na ekranie, oprócz Sheena, wybitni Marlon Brando, Denis Hopper i Robert Duvall.